Handel na krajowym rynku walutowym przebiegał pod dyktando osłabiającej się złotówki. Na rynek dotarła wypowiedź członka RPP D. Rosatiego, który w wywiadzie dla jednej z gazet nie wykluczył możliwości interwencji na rynku walutowym. Zaangażowanie się prezydenta w mediacje miedzy RPP a rządem może doprowadzić do podjęcia przez NBP w najbliższych tygodniach interwencji na rynku walutowym. Rynek niepokoić mogą również plany zwiększenia w przyszłym roku deficytu budżetowego z 40 mld zł w roku obecnym do 45 mld zl w roku przyszłym. Doradca prezydenta Kwasniewskiego prof. Orłowski określił zwiększenie deficytu budżetowego jako smutna konieczność.
W dniu wczorajszym prezydent Kwasniewski zasugerował, iż widzi miejsce dla jednorazowej obniżki stop procentowych która dawałaby rynkom finansowym jednoznaczny sygnał zakończenia cyklu obniżek. Wypowiedź w podobnym tonie powtórzył w dniu dzisiejszym. Premier Belka, który stwierdził, iż wobec spadku inflacji widzi miejsce dla dalszych obniżek stop procentowych oraz że kilkuprocentowe osłabienie złotego nie wpłynie na podwyższenie inflacji. Wydarzenia ostatnich dni sugerują, iż w ciągu najbliższych tygodni NBP/RPP może przy współudziale Kancelarii Prezydenta dojść do porozumienia z rządem w zakresie osłabienia złotego i obniżki stóp procentowych. Perspektywa ta może skłonić zagranicznych inwestorów do realizacji zysków na polskich papierach skarbowych i w perspektywie doprowadzić do osłabienia zlotego.
W najbliższych dniach rynek wyczekiwać będzie na publikacje wskaźnika CPI za miesiąc maj. Rynek oczekuje ze inflacja w maju spadnie do rekordowego poziomu 2% r/r . Wiadomość ta paradoksalnie może osłabić złotego, gdyż zwiększa prawdopodobieństwo większej obniżki stóp procentowych. W najbliższych dniach losy złotego zdeterminowane zostaną przez wydarzenia na froncie politycznym. W perspektywie kilku tygodni może zwiększać się nerwowość na rynku co może przyczynić się do zwiększenia zmienności na rynku.