Poranny, środowy handel na rynku walutowym przynosi podtrzymanie lekkie wyhamowanie impulsu deprecjacyjnego na PLN wraz z ograniczeniem zwyżki na USD.
Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,1899 PLN za euro, 3,5102 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,5661 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7497 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,287 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku FX przyniosło podtrzymanie słabości złotego. Zgodnie z projekcjami kurs EUR/PLN dotarł do strefy oporu na 4,1866-4,20 PLN (wobec 4,1380 5 stycznia). Słabość złotego wynikała z lekkiego odwrotu inwestorów od walut EM z uwagi na podbicie wyceny dolara. W praktyce EUR/USD dotarł do wsparcia na 1,1934 USD, co podbija scenariusz wyhamowania korekty spadkowej na wycenie złotego.
Lokalnie inwestorzy nie zareagowali na zmiany w rządzie. Po pierwsze fakt ten był spodziewany od momentu nominacji M. Morawieckiego na funkcję Premiera. Po drugie to dolar i nastroje z szerokiego rynku są obecnie kluczowe. W ostatnich miesiącach czynniki lokalne (jak np. pogłębienie konfliktu z KE) zostały zepchnięte na dalszy plan.
Wydaje się, iż rynek wraca do spekulacji odnośnie terminów kolejnych podwyżek stóp ze strony FED – w trakcie wczorajszej sesji rentowności papierów USA 10YT wzrosły do najwyższego poziomu od marca. Dodatkowo ostatni ruch spadkowy na EUR/USD wspierany był rekordową ilością pozycji długich na EUR (wedle CFTC) co zwyczajowo wspiera scenariusz lekkiego squeez'a. Przenosząc to na waluty EM i PLN wydaje się, iż obecny ruch jest jedynie korektą niemniej w dłuższym zakresie sam trend aprecjacyjny powinien zostać wygaszony.
W trakcie dzisiejszej sesji będziemy świadkami zakończenia posiedzenia RPP w styczniu. Rynek nie spodziewa się zmiany stanowiska, ani tym bardziej decyzji o zmianie stóp. Ostatnie wyhamowanie dynamiki CPI w grudniu wspiera scenariusz sygnalizowany przez A. Glapińskiego. Niemniej inwestorzy w dalszym ciągu zakładają, iż rok 2018r. przyniesie (w IV kw.) jedną podwyżkę stóp. W globalnym kalendarzu makro mamy dziś m.in. wskazanie CPI z Czech i serię danych/wystąpień z USA.
Z rynkowego punktu widzenia wydaje się, iż korekta na PLN dotarła do istotnych poziomów technicznych, które powinny wygasić impuls deprecjacyjny. EUR/PLN testuje strefę oporu na 4,1866-4,20 PLN, USD/PLN znalazł się ponownie w okolicach 3,5150 PLN, a CHF/PLN testuje strefę 3,5613-3,5780 PLN. Klasycznie jednak scenariusz ten zależeć będzie od utrzymania wsparcia 1,1934 USD na EUR/USD.