Przez niemal cały dzień dolar umocnił się do europejskiej waluty o 0,5centa, by po południowej konsolidacji, dzięki publikacjom makroekonomicznym z USA, ponownie się osłabić do poziomu 1.2100. O godzinie 14:30 opublikowana została inflacja CPI w USA i wyniosła 0,6% (prog. 0,5%), a wartość bazowa 0,2%, czyli zgodnie z prognozami, co nieznacznie oddaliło widmo podwyżki stóp o 50pb na czerwcowym posiedzeniu. Fakt ten osłabił dolara o ok. pół centa. Na dzisiaj zaplanowano jeszcze wystąpienie Alana Greenspana przed senacka komisją, jednakże ostatnie sugestie dały już tak jasno do zrozumienia, że podwyżka stóp jest nieunikniona, że większych reakcji ciężko się dziś spodziewać. Amerykańskiej walucie nieznacznie pomógł jeszcze odczyt wskaźnika Michigan Sentyment o godzinie 15:45, który prognozowany był na 90,8pkt, a wyniósł faktycznie 95,2pkt.
EUR/USD
Porównując dzisiejsze wahania z wczorajszymi zmianami można powiedzieć, że na rynku niewiele się dzieje, bowiem zmiany w zakresie nieco ponad pół figury do emocjonujących nie należą. Istotny może się jednak okazać fakt, że obecna konsolidacja zatrzymała się na oporach w postaci szczytu z czwartku na 1.2115 i znajdującym się nieco niżej 38,2% zniesieniem ostatniej fali przeceny europejskiej waluty. Wyjście wyżej powinno spowodować kolejną falę osłabienia dolara, a rynek właśnie się konsoliduje w okolicach tego oporu.
USD/JPY
Po popołudniowej publikacji dolar dosyć wyraźnie stracił do jena japońskiego. Rynek przebił dzisiejszy, poranny dołek, co zaowocowało przyspieszeniem przeceny zwłaszcza, że przebite zostało również wsparcie na 110.58. Kolejnym, popytowym poziomem jest dolne ograniczenie wzrostowego kanału, które znajduje się przy cenie 110.00 i wyjście niżej powinno już doprowadzić do ataku na poziom dołka z czwartku na 109.15.
EUR/JPY
Dzisiejsze zmiany na eurodolarze wziął na siebie dolarjen, bowiem na eurojenie nie widać specjalnie reakcji. Tutaj rynek od wczorajszego popołudnia wpadł w konsolidację w niewielkim zakresie i można się spodziewać, że dopiero wybicie się z rejonu ok. 133.40 - 134.40 nada dalszy kierunek. Biorąc pod uwagę fakt konsolidacji w okolicy 50% zniesienia ostatniej fali aprecjacji jena oraz odbicie się od linii trendu spadkowego, można zakładać, że japońska waluta będzie nadal kontynuowała trend umacniania się do jena.
GBP/USD
Osłabienie dolara widoczne jest również na funcie brytyjskim, gdzie po dwudniowej stabilizacji w okolicy linii szyi średnioterminowej formacji RGR przy cenie 1.8110, która jest obecnie najbliższym wsparciem, doszło do odbicia się cen z jej poziomu i umocnienia funta. Jeśli trend osłabienia amerykańskiej waluty będzie kontynuowany, to test krótkoterminowej linii trendu spadkowego, która znajduje się obecnie przy cenie 1.8415, będzie bardzo realny.
USD/CHF
Frank szwajcarski również korzysta dziś z osłabienia amerykańskiej waluty. Obecnie atakowane jest wsparcie przy cenie 1.2535, które mniej więcej pokrywa się również ze zniesieniem 38,2% ostatniego, krótkoterminowego trendu aprecjacji dolara. Nieco niżej popytowo działać powinien dzisiejszy dołek na 1.2503. Wyjście niżej doprowadzić może do testowania poziomów znajdujących się już pod 61,8% zniesieniem, czyli dołka z czwartku na 1.2425.
EUR/PLN
Wygląda na to, że euro ma obecnie zakusy do pogłębiania dzisiejszej przewagi nad krajową walutą. Po porannych oscylacjach na poziomie linii trendu spadkowego doszło wreszcie do jej przebicia i złoty osłabił się o około 4 grosze. Rynek wyhamował jednak obecnie w okolicy górnego ograniczenia spadkowego kanału i trwa tutaj obecnie walka o jego utrzymanie. Jeśli kupującym złotego nie starczy sił, to wyjście górą z tego kanału doprowadzić powinno przynajmniej do testu ostatnich szczytów z 8 i 9 czerwca przy cenie 4.6070 i tam można się spodziewać kolejnego naporu ze strony sprzedających europejską walutę.
USD/PLN
Rynek dolara do złotego mniej więcej w rytm eurodolara próbował dziś zawrócić w okolice ostatnich szczytów, w czym skutecznie przeszkodziło osłabienie amerykańskiej waluty w godzinach popołudniowych. Najbliższym wsparciem jest obecnie wczorajszy dołek przy cenie 3.7677 i wyjście pod jego poziom byłoby już zwiastunem przeceny dolara do okolic ostatnich minimów trendu deprecjacji dolara, czyli 3.72. Oporem, którego pokonanie świadczyłoby o możliwości pojawienia się nieco większego odreagowania wspomnianego trendu, jest piątkowy szczyt przy ok. 3.8310. Biorąc pod uwagę dzisiejszą, zwiększoną korelację rynku złotego do eurodolara, można spodziewać się w najbliższym czasie nieco większego przełożenia notowań najpłynniejszej pary, na nasz rynek.