Dane z Azji znów negatywnie zaskoczyły inwestorów. Po lepszym dniu i rekordzie w Japonii przyszedł czas na gorsze dane i korektę. Zdaniem informatorów "Rzeczpospolitej" do jesiennych wyborów zakończyliśmy przygodę z ustawą antyfrankową.
W nocy poznaliśmy dane z Azji. Inflacja konsumencka w Chinach wzrosła do 2 proc., co sugeruje, że kolejne obniżki stóp procentowych grożą jej wystrzeleniem w regiony gdzie zacznie szkodzić gospodarce. Problemem okazała się również inflacja producencka, a właściwie deflacja na 5,9 proc. Analitycy spodziewali się dużych spadków, jednakże ten wynik pokazuje, że z gospodarką Chin nie jest najlepiej.
Drugą słabą informacją były zamówienia na sprzęt, maszyny i urządzenia w Japonii. Wartość ta spadła o 3,6 proc., podczas gdy analitycy spodziewali się podobnego wzrostu. W rezultacie po wczorajszym rekordowym wzroście na giełdzie w Japonii przyszedł czas na korektę.
Analitycy spekulują o możliwym zwiększeniu programu luzowania ilościowego w Kraju Kwitnącej Wiśni. Ten scenariusz jest mało prawdopodobny z jednego powodu. To obecnie największy taki program na świecie, już jest największym nabywcą państwowych obligacji. Taka skala druku pieniądza może się potem odbić jeszcze większą czkawką. W takim scenariuszu należy się oczywiście spodziewać osłabienia jena. Obecna władza osłabiła swoją walutę o blisko 35 proc. względem dolara w ciągu 3 lat. Celem tego działania było pobudzenie gospodarki przez zwiększenie opłacalności eksportu.
Wedle informacji "Rzeczpospolitej” wzbudzająca olbrzymie emocje na rynkach finansowych ustawa o przewalutowaniu kredytów walutowych, zwana popularnie ustawą antyfrankową, trafi do szuflady. Powodem są spory w koalicji rządowej. Koalicyjny PSL nie chce zgodzić się na podział 50/50 kredytobiorcy banki, kiedy to PO nie chce przerzucać całej (a właściwie 90 proc.) odpowiedzialności za te kredyty na banki. Taki ruch spowodowałby bardzo istotne straty w wielu bankach, a sytuacja tych najbardziej zaangażowanych w te kredyty mogłaby być bardzo trudna. W rezultacie za pomoc tym osobom zapłaciliby pośrednio wszyscy Polacy, gdyż jakoś trzeba by pokryć zmniejszone wpływy budżetowe. Ustawa na pewno wróci po wyborach, pytanie w jakiej formie.
Dzisiaj o godzinie 13:00 odbędzie się konferencja prasowa po posiedzeniu Banku Anglii. Analitycy nie spodziewają się zmiany stóp procentowych, ale oczekują wskazówek na przyszłość. Wedle analityków na świecie zakończyła się już seria obniżek stóp w największych gospodarkach zachodnich. W dalszym ciągu są jednak jeszcze kraje, które dostosowują swoje stopy procentowe do standardów światowych. Dobrym przykładem, jest wczorajsza obniżka z 3 proc. na 2,75 proc. w Nowej Zelandii. Dzisiaj warto zwrócić uwagę również na następujące dane:
14:30 - USA - wnioski o zasiłek dla bezrobotnych,
17:00 - USA - zmiana zapasów paliw.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1512572400&de=1512658800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>