W dniu wczorajszym mieliśmy do czynienia z dużymi spadkami na głównej parze walutowej. Dziś o godzinie 8:17 kurs EUR/USD testował poziom 1,4152, wobec wczorajszego szczytu na 1,4304.
Długo wyczekiwaną korektę wzmocniły wczorajsze gorsze od oczekiwań dane na temat zaufania konsumentów. Odczyt indeksu wyniósł 46,6 pkt, wobec prognozowanych 49 pkt. Wszystko wskazuje na to, że wspólna waluta przeceni się jeszcze trochę względem dolara, a zasięg tej korekty uzależniony będzie od kolejnych publikacji makro.
Odbicie na parach złotowych
W dniu wczorajszym obserwowaliśmy długo wyczekiwane odbicie na parach złotowych. Dziś o godzinie 8:17 kursy EUR/PLN i USD/PLN testowały poziom kolejno 4,1778 i 2,9575, wobec ostatnich dołków na 4,1484 i 2,9037. Na razie, biorąc pod uwagę skalę wcześniejszej aprecjacji złotego, aktualna korekta nie ma zbyt dużych rozmiarów. O jej przyszłości zadecydują nastroje na rynkach kapitałowych. Jeśli się poprawią, nasza waluta znów będzie mogła zyskiwać.
Słabość sprzedających akcje
Pomimo, iż nastroje na rynkach akcji uległy pogorszeniu, to wczorajsze zachowanie amerykańskich indeksów pokazuje, że niedźwiedzie nadal nie są zbyt silne. O ile w początkach sesji spadki się powiększały, o tyle w jej końcówce popyt znów doszedł do głosu. Ostatecznie S&P500 zakończył dzień niewielkim spadkiem o 0,26%. Przyszłość dalszej korekty stoi zatem pod znakiem zapytania.
Zamówienia na dobra trwałego użytku
W dniu dzisiejszym poznamy jedną istotną publikację makro. O godzinie 14:30 podana zostanie dynamika zamówień na dobra trwałego użytku w USA. Analitycy spodziewają się odczytu na poziomie -0,6% m/m, wobec poprzedniego wzrostu o 1,8% m/m. Dziś kończy się również posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. O ile najprawdopodobniej stopy pozostana na tym samym poziomie (referencyjna - 3,5%), o tyle sam komunikat może rzucić nowe światło na temat przyszłego kształtowania się stóp.