Kończący się tydzień był punktem zwrotnym w sytuacji na eurodolarze.
Na początku tygodnia wahania nie były znaczne, gdyż publikowane dane okazywały się być mniej więcej zgodne z oczekiwaniami. Inflacja PPI w Strefie Euro wyniosła 8% r/r, a dynamika zamówień fabrycznych w USA wzrosła do 1,7% m/m.
Stopy w USA utrzymane
We wtorek Bank Rezerw Federalnych podjął decyzję o pozostawieniu amerykańskich stóp na niezmienionym poziomie 2%. W uzasadnieniu Ben Bernanke podkreślał istniejące ryzyko spowolnienia gospodarczego, które ogranicza możliwość podnoszenia stóp. Jednocześnie spadające ceny ropy naftowej (cena spadła poniżej 118 dolarów za baryłkę) pomagają ograniczyć presję inflacyjną.
Sytuacja w Europie się pogarsza
Osłabiająco na euro działały nadchodzące w drugiej części tygodnia złe informacje ze Strefy Euro. Dynamika sprzedaży detalicznej spadła do -3,1% r/r, dynamika zamówień fabrycznych w Niemczech spadła do -6,1% r/r. Z drugiej strony pojawiały się lepsze dane ze Stanów Zjednoczonych: indeks ISM dla sektora usług wzrósł do 49,5 pkt, a indeks podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym wzrósł o 5,3% m/m. Jedynie pogarszająca się sytuacja na rynku pracy w USA psuje obraz stabilizującej się gospodarki amerykańskiej.
Trichet dał inwestorom sygnał
Kolejnym czynnikiem, jeśli nie decydującym, który osłabiał walutę europejską była wypowiedź Jean Claude Trichet'a po decyzji EBC o utrzymaniu stóp w Strefie Euro na poziomie 4,25%. Przewodniczący Europejskiego banku Centralnego podkreślił, że coraz większym problemem w gospodarkach europejskich jest spadające tempo wzrostu gospodarczego.
Eurodolar najniżej od kilku miesięcy
Dolar amerykański z pewnością może zaliczyć ten tydzień do udanych. Kurs eurodolara systematycznie tracił, praktycznie każdego dnia osuwał się coraz niżej. Początkowo wsparciem wydawał się poziom 1,54, ale został on z łatwością pokonany i kurs EUR/USD spadł pod poziom 1,51, w okolice 1,5050, co jest najniższym poziomem od ponad pięciu miesięcy.
Znaczne odreagowanie na złotym
Mijający tydzień był również tygodniem mocnego osłabienia polskiej waluty. Z początku niepewne wzrosty przerodziły się w piątek w prawdziwy rajd. O ile w ciągu tygodnia straty złotego sięgały 2 groszy, to w piątek masowa wyprzedaż przyniosła osłabienie złotego o 6 groszy względem dolara i 4 grosze względem euro.
Pod koniec tygodnia Sławomir Skrzypek w wywiadzie powiedział, że mocny złoty może destabilizować sytuację makroekonomiczną kraju. Na koniec tygodnia kurs EUR/PLN wynosi 3,2762, a USD/PLN 2,1739.