Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło ostatecznie umocnienie złotego, pomimo nerwowego początku obrotu. Wydaje się, iż w dalszym ciągu kluczowym czynnikiem dla inwestorów pozostają kwotowania ropy naftowej, która warunkuje nastroje na większości aktywów, w tym walutach rynków rozwijających się.
Piątkowy, poranny handel na rynku walutowym nie przynosi większych zmian na wycenie złotego wobec zagranicznych dewiz. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3576 PLN za euro, 3,9449 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9895 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,5066 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności krajowego długu wynoszą 2,915 proc. w przypadku papierów 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło ostatecznie umocnienie złotego, pomimo nerwowego początku obrotu. Wydaje się, iż w dalszym ciągu kluczowym czynnikiem dla inwestorów pozostają kwotowania ropy naftowej, która warunkuje nastroje na większości aktywów, w tym walutach EM. W dalszym ciągu obserwowaliśmy stosunkowo dobre zachowanie PLN na tle koszyka CEE, co ma uzasadnienie w ostatnich sygnałach z lokalnych banków centralnych. W konsekwencji ponownie para PLN/HUF zanotowała blisko 1,0 proc. wzrosty. Ponadto warto wspomnieć o wczorajszych danych Eurostat dot. inflacji HICP w Unii Europejskiej. Wedle otrzymanych danych deflacja w Polsce wynosi -1,7 proc. (najwięcej w całej Unii), jednak w opinii komentatorów jest to najprawdopodobniej błąd w bazie. W szerszym ujęciu widocznym jest, iż ostatnie sesje na PLN przyniosły nam dynamiczne umocnienie wobec GBP oraz utrzymanie trendu aprecjacyjnego względem EUR. Inwestorzy czekają już na rozpoczynające się posiedzenie G20 w Szanghaju oraz
przede wszystkim na marcowe posiedzenie EBC. Działania M. Draghiego, w tym prawdopodobne zwiększenie QE, przełożą się na politykę innych banków centralnych jak CNB czy SNB.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Szeroki kalendarz danych przyniesie m.in. rewizję PKB za IV kw. i dane dot. wydatków/dochodów w USA. Ponadto otrzymamy wskazanie dot. inflacji HICP w Niemczech.
Z rynkowego punktu widzenia udana sesja w USA oraz Azji powoduje, iż początek handlu w Europie również powinien przebiegać w lepszych nastrojach. Tradycyjnie jednak dużo zależeć będzie od kwotowań ropy naftowej, gdzie wycena kontraktów na WTI oscyluje blisko oporu na 34 USD. Z punktu widzenia PLN para GBP/PLN zbliżyła się do wsparcia na 5,50 PLN, co przynajmniej z technicznego punktu widzenia powinno ograniczyć dalsze spadki. EUR/PLN kontynuuje spadek w ramach lokalnego trendu spadkowego, podczas gdy USD/PLN po nieudanym wybiciu powrócił do okolic 3,94 PLN.