Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rynki w fazie odreagowania

0
Podziel się:

Powodem wzrostu awersji do ryzyka są nie tylko obawy o kondycję chińskiej gospodarki, ale generalnie niepewność związana z perspektywami dla globalnego wzrostu.

Rynki w fazie odreagowania
(Noble Securities)

Po wczorajszej gwałtownej wyprzedaży na rynkach akcji i surowców oraz silnej aprecjacji jena i euro sytuacja ustabilizowała się nieco. Powodem wzrostu awersji do ryzyka są nie tylko obawy o kondycję chińskiej gospodarki, ale generalnie niepewność związana z perspektywami dla globalnego wzrostu.

Inwestorzy przede wszystkim będą wyczuleni na publikowane dane z Państwa Środka oraz kolejne ruchy ze strony chińskich władz, które straciły w oczach rynku. Kluczową kwestią pozostaje to, czy obserwowane w ostatnim czasie słabsze dane z Chin są tylko oznaką spowolnienia gospodarczego czy może początkiem jakiegoś większego załamania koniunktury. O tym przekonamy się już wkrótce.

Euro silnie zyskało na wartości w dniu wczorajszym. Eurodolar wyhamował wzrosty dopiero w okolicy 1,1714. Jeśli sytuacja ustabilizuje się na innych rynkach, to euro powinno nieco odreagować poniedziałkowy ruch. Opublikowane finalne dane na temat tempa wzrostu gospodarczego w Niemczech w drugim kwartale nie przyniosły niespodzianek (0,4 proc. k/k i 1,6 proc. r/r).

Z kolei dane odnośnie niemieckiego indeksu Ifo pozytywnie zaskoczyły. Indeks klimatu gospodarczego Ifo obrazujący nastroje przedsiębiorców z Niemiec wzrósł w sierpniu do 108,3 pkt. wobec prognozowanego spadku do 107,7 pkt. i 108 pkt zanotowanych w lipcu.

Zarówno subindeks bieżącej sytuacji gospodarczej oraz subindeks ocen koniunktury w kolejnych sześciu miesiącach wzrosły odpowiednio do poziomu 114,8 pkt. oraz 102,2 pkt., powyżej konsensusu rynkowego. Nie widać jednak pozytywnej reakcji na euro. Ważniejsze znaczenie dla zachowania wspólnej waluty powinno mieć dzisiejsze wystąpienie wiceprezesa ECB. Ciekawe będzie czy Vitor Constancio wyrazi swoje obawy co do zakotwiczenia oczekiwań inflacyjnych w średnim terminie. Jeśli wystąpienie okażę się bardziej gołębie, to mogą rozbudzić się nadzieje na dalsze działania ze strony ECB w celu ustabilizowania poziomu inflacji.

Bilans dla waluty amerykańskiej był w dniu wczorajszym ujemny. Zauważalny był wzrost wartości dolara głównie w stosunku do walut surowcowych, które znalazły się pod presją sprzedających. Podczas swojego wczorajszego wystąpienia Dennis Lockhart powiedział, że w dalszym ciągu oczekuje, że podwyżka stóp procentowych w USA nastąpi jeszcze w tym roku, jednak przyznał, że aprecjacja dolara, dewaluacja juana oraz dalszy spadek cen ropy są czynnikami, które komplikują ocenę tempa wzrostu gospodarczego. Istotne będą głosy pozostałych członków w kolejnych dniach, a także publikowane dane z USA.

Dzisiaj zostaną opublikowane indeksy cen nieruchomości, sprzedaż nowych domów oraz wstępny odczyt wskaźnika PMI dla sektora usług w sierpniu. Warto przede wszystkim zwrócić uwagę na wskazanie indeksu zaufania amerykańskich konsumentów w sierpniu, gdzie oczekiwany jest wzrost do 93,3 pkt. z 90,9 pkt.

EURUSD

Eurodolar odreagowuje wczorajsze silne wzrosty. Para jest silnie ujemnie skorelowana z indeksem DAX. Na chwilę obecna notowania oscylują w rejonie 1,1550. W przypadku kontynuacji odreagowania na zagranicznych rynkach akcji, spadki na EURUSD mogą się także pogłębić w okolice 1,1433/93 gdzie nastąpi zrównanie obecnej korekty spadkowej z maksymalną korektą spadkowa w całym impulsie wzrostowym z poziomu 1,0808. Najbliższy opór wyznacza wczorajsze maksimum dzienne na poziomie 1,1714. W przypadku przełamanie tego poziomu wzrosty powinny być kontynuowane w okolice 1,0818/32, gdzie gdzie znajduje się 38,2% zniesienia całości fali spadkowej z poziomu 1,3992 oraz gdzie nastąpi zrównania się w stosunku 1:1 obecnego impulsu wzrostowego z poziomu 1,0808 z poprzednim impulsem wzrostowym z poziomu 1,0461.

USDPLN

USDPLN wyhamował spadki nieco poniżej 200-okresowej średniej na wykresie dziennym, naruszając geometryczne wsparcie w postaci 61,8 proc. zniesienia Fib całości fali wzrostowej z poziomu 3,5217. Przy obserwowanym słabszym sentymencie do dolara notowaniom może być trudno wyjść ponownie powyżej oporu w rejonie 3,7000 na dniach.

Notowania na chwilę obecną powinny w dalszym ciągu kierować się na południe, czemu sprzyja fakt, że para utrzymuje się poniżej dolnego ograniczenia chmury oraz 200-okresowej średniej EMA. Ponowne zejście poniżej minimum z 18.VI na poziomie 3,6419 powinno przełożyć się na pogłębienie spadku w okolice 3,5928-3,60, gdzie znajduje się 78,6 proc. zniesienia całości fali wzrostowej zapoczątkowanej 15.V oraz zniesienie zewnętrzne 161,8 proc. całości fali wzrostowej z poziomu 3,7002 na 3,8559.

komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)