Środowa, poranna sesja przynosi utrzymanie słabości krajowej waluty wobec zagranicznych dewiz. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2611 zł za euro, 3,7509 zł wobec dolara amerykańskiego, 3,9231 zł wobec franka szwajcarskiego oraz 5,7917 zł w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,741 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło dalsze spadki wobec zagranicznych dewiz i osiągniecie blisko 2-miesięcznych minimów wobec EUR oraz CHF. Złoty ponadto pozostawał jedną z najsłabszych walut wchodzących w skład koszyka Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) z ostatnich 5-sesji. Należy zaznaczyć, iż ostatnie sesje przyniosły spadek większości walut rynków wschodzących (EM) z uwagi na stosunkowo mocnego dolara oraz korektę wcześniejszych wzrostów m.in. na rynku surowcowym.
Fakt, iż złoty jest wyraźnie słabszy od m.in. węgierskiego forinta należy jednak tłumaczyć czynnikami lokalnymi w postaci ryzyka politycznego. W trakcie wczorajszej sesji główna partia opozycja przedstawiła swój plan pozyskania finansowania i w ramach tego planu założone zostało przeprowadzenie swoistych LTRO w wykonaniu NBP (podobnie jak robi to EBC). Większość propozycji partii zakłada różne próby stymulacji gospodarczej (w tym wkład RPP), co powoduje, iż w przypadku zwycięstwa PiS można spodziewać się poluzowania polityki monetarnej z opcją pewnych niestandardowych środków. Perspektywy takiego scenariusza mogą być negatywne dla PLN, co obserwowaliśmy w ostatnich godzinach.
Tradycyjnie należy mieć jednak nadzieję, iż propozycje te stanowią jedynie element gry przed-wyborczej i zostaną odpowiednio racjonalizowane później. W szerszym ujęciu inwestorzy na rynkach (również związanych z PLN) czekają obecnie na czwartkowe posiedzenie EBC, które pozwoli oszacować prawdopodobieństwo zwiększenia QE w kolejnych miesiącach.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. NBP poda jedynie dane dot. płynnych aktywów i pasywów w walutach obcych we wrześniu. Również szeroki rynek nie dostarcza dziś ważniejszych figur makro.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsze wybicie ok. 2-miesiecznych maksimów na EUR/PLN wskazuje na potencjalną próbę kontynuacji tego impulsu w kierunku 4,30 PLN. Pewną szansą dla złotego jest fakt, iż kwotowania CHF/PLN nie wyznaczyły nowych maksimów i cofnęły się w kierunku wsparcia na 3,92 PLN. GBP/PLN oscyluje blisko oporu na 5,8075 PLN, a USD/PLN lokalnie podbija powyżej zakresu 3,7430 PLN.