"Złoty osłabił się lekko ze względu na panującą na rynku niepewność. Podaż generowały przede wszystkim zlecenia z zagranicy. Jeżeli żadna uspokajająca informacja nie wejdzie na rynek, do piątku nie ma co liczyć na mocniejszego złotego" - powiedział PAP Paweł Wołczarski z Societe Generale.
Jego zdaniem panująca na rynku nerwowość jest związana z ryzykiem politycznym. Dotyczy ono raczej możliwości odwołania ministrów Marka Balickiego i Włodzimierza Cimoszewicza i tego, co zrobi premier Marek Belka w razie ich odwołania, niż piątkowego wotum zaufania dla rządu.
O 14.20 za jedno euro płacono 4,3090 zł, a za dolara 3,5120.
"Przetarg 10-latek nie spotkał się ze zbyt dużym zainteresowaniem, czego konsekwencją był wzrost rentowności na rynku wtórnym" - powiedział PAP Wojciech Szajner z Societe Generale.
"Rynek czeka na jutrzejsze dane o inflacji i piątkowe głosowanie nad wotum zaufania. Sądzę, że do tego czasu rynek będzie mocny, a rentowności mogą dalej wzrosnąć" - dodał.
O 14.30 rentowność dwuletnich obligacji wyniosła 7,04 proc., 5- letnich 7,00 proc., a 10-letnich 6,79 proc.