. Złoty rzeczywiście nieco osłabł, nie na tyle jednak by zadowolić ministra finansów i resztę. Jest początek roku, a jak to w ostatnich latach bywało złoty zwykł się w tym czasie umacniać. Jak widać Grzegorz W. postanowił ten obyczaj przerwać (wespół) lub nie ze swoim szefem.
A, że nie udało się to świadczą dzisiejsze poziomy złotego – USDPLN – 3,8230 – 3,8390 oraz EURPLN 3,9850 – 4,0050. No i rzecz jasna płynności nie było.
Jutro przetarg obligacji dwuletnich o nominale 2,5 miliarda złotych, powinno być ciekawie, ponieważ prawdopodobnie już w tym miesiącu RPP obniży stopy procentowe. Jeśli któryś z big players nie gra pod dobrą atmosferę na złotym posiadacze złotego nie stracą. Jest to moim zdaniem bardziej prawdopodobne niż osłabienie złotego wynikające z pogłosek o zleceniu sprzedaży złotego przez jeden z zagranicznych banków (Wiedeń to piękne miasto).