Inwestorzy z czasem ocenili zapewne, że dwuletni kredyt dla AIG, a nawet wcześniejsze interwencje Fed mogą okazać się niewystarczające w celu załagodzenia sytuacji na światowym rynku finansowym.
Początkowo, podczas dzisiejszej sesji dolar osłabiał się względem euro, a kurs EUR/USD odnotował dzienne maksimum na poziomie ok. 1,4270. Później jednak dolar zaczął się umacniać, a wzrosty notowań amerykańskiej waluty były kontynuowane nawet po podaniu słabszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku nieruchomości .
Zezwolenia na budowy oraz rozpoczęte budowy domów w sierpniu wyniosły odpowiednio 854 tys. oraz 895 tys. Dodatkowo deficyt na rachunku obrotów bieżących USA wyniósł w II kwartale 183,1 mld dolarów (konsensus: 180 mld dolarów). Tak jak się spodziewaliśmy dane te zostały zignorowane przez rynek, a oczy inwestorów ponownie skierowane są na amerykański sektor finansowy.
Oprócz wiadomości o pożyczce dla AIG kolejną informacją dotyczącą sektora finansowego są rozmowy o przejęciu zaangażowanego w kredyty hipoteczne banku HBOS przez Lloyds TSB Group Plc. Ten drugi podmiot zainteresowany jest dalszym nabywaniem innych banków, które ucierpiały wskutek rozpoczętego w USA kryzysu subprime.
Dodatkowo rynek spekuluje, iż kolejną instytucją mogącą zostać przejętą wskutek trudnej sytuacji finansowej może być Washington Mutual. Wobec zawirowań na światowych rynkach finansowych, prawdopodobne wydają się kolejne przejęcia i fuzje w sektorze finansowym i to właśnie one będą w centrum uwagi inwestorów.
Na krajowym rynku walutowym początkowo obserwowaliśmy umocnienie złotego. Wyższe notowania złotego wytłumaczyć można jako reakcję po wczorajszym spotkaniu rządu z przedstawicielami NBP, podczas którego zapowiedziano ścisłą współpracę w celu jak najszybszego wprowadzenia euro.
Z czasem jednak złoty zaczął się osłabiać, a w godzinach popołudniowych obserwowaliśmy dynamiczną deprecjację polskiej waluty. Kurs EUR/PLN wzrósł powyżej 3,3800, a wartość dolara w stosunku do złotego przekroczyła 2,3800. Później jednak złoty odrobił nieco strat. Niemniej po euforii wywołanej deklaracją przyjęcia euro spodziewamy się osłabienia złotego w najbliższej przyszłości.