RYNEK KRAJOWY
W poniedziałkowy ranek złoty osłabił się lekko do euro oraz umocnił do dolara w porównaniu do piątkowego zamknięcia. Za euro płacono 3,8581 złotego, a za dolara 3,1531. Wyprzedaż dolara była efektem czarnych chmur kłębiących się wokół nigeryjskiej i irańskiej produkcji ropy oraz gróźb Osamy bin Ladena skierowanych pod adresem USA.
Optymistyczne doniesienia dotyczące niższego od prognoz deficytu budżetowego, (który wyniósł w 2005 roku 81,6 proc. planu, czyli nieco ponad 28 mld zł zamiast ponad 30 mld.) oraz pewne stwierdzenie premiera Marcinkiewicza o przyjęciu na jutrzejszym posiedzeniu projektu budżetu popchnęły złotego w dół, ustalając lokalne minimum na poziomie 3,8378 dla euro oraz 3,1239 dla dolara.
Kolejne godziny przyniosły konsolidacje kursu EUR/PLN w okolicach poziomu 3,84 oraz kursu USD/PLN w przedziale 3,1250-3,13. Rynek czeka na jutrzejsze rozstrzygnięcie. Najbliższe wsparcie dla dolara to poziom 3,1080 złotego, a dla euro 3,7540.
Krótkoterminowa prognoza
Jutrzejszy dzień może być newralgiczny dla rządu. Przyjęcie budżetu w planowanym kształcie będzie oznaczało przyjęcie któregoś z wariantów stabilizacyjnych i może umocnić złotego. Dodatkowo rynek będzie przyglądał się danym GUS dotyczącym inflacji bazowej i stopy bezrobocia za grudzień. Zmiana ustawy o NBP oraz szansa na wcześniejsze wybory może spowodować wyprzedaż złotego.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
W poniedziałek doczekaliśmy się wypatrywanego od wielu dni znacznego ruchu kursu EUR/USD. Podczas gdy w piątek wieczorem za euro płacono mniej niż 1,21 dolara, dziś przed południem kurs osiągnął poziom 1,2280. Lwia część zysków wspólnej waluty dokonała się w nocy. Inwestorzy rynków azjatyckich kupowali euro po tym, jak z ust osób piastujących kierownicze stanowiska w EBC można było usłyszeć słowa zaniepokojenia faktem, że stopy w eurolandzie są zbyt niskie, by zapewnić stabilność cen. To sugeruje wcześniejsze niż oczekiwano podwyżki stóp EBC.
Dolar tracił także przez większą część dnia. Szkodziła mu zarówno sytuacja na rynku amerykańskim (bardzo silne spadki na giełdzie w Nowym Jorku w piątek), jak i pogorszenie nastrojów w gospodarce światowej, związane z zagrożeniami dla światowej stabilności ze strony Iranu. Ropa w poniedziałek sprzedawana była już nawet po 69 dolarów.
O 16:00 amerykańskie wskaźniki wyprzedające wskazały odczyt 0,1 proc., czyli minimalnie niższy do prognoz. Chwilę później za euro można było otrzymać 1,2285 dolara.
Krótkoterminowa prognoza
Silne i zdecydowane pokonanie przez eurodolara oporu na poziomie 1,2170 pokazuje, że w najbliższych dniach można liczyć na dalszą aprecjację wspólnej waluty. Dobrą okazją do zajęcia długiej pozycji może być ewentualna korekta i spadek w rejon 1,2220.