Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło zwiększenie zmienności notowań. Złoty umocnił się wobec dolara i funta brytyjskiego. Jest jednak pod presją względem franka czy euro.
W dużej mierze ruchy te były pochodną wydarzeń z szerokiego rynku, gdzie po raz kolejny słabsze dane z gospodarki amerykańskiej (tym razem sprzedaż detaliczna za kwiecień) okazały się być gorsze od oczekiwań. Tradycyjnie inwestorzy odebrali doniesienia te jako sygnał, iż FED może przesunąć w czasie moment podwyżek stóp procentowych. Ponadto słabszy dolar zwyczajowo oznacza czynnik wspierający wyceny bardziej ryzykownych walut, w tym złotego.
W kraju natomiast, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, KE zdecydowała o zdjęciu procedury nadmiernego deficytu z Polski. W szerszym układzie ruch ten może w przyszłości przełożyć się na poprawy perspektyw ratingu nadawanego przez międzynarodowe agencje. Najbardziej prawdopodobnym jest jednak, iż decyzja ta skłoni partię rządzącą do prowadzenia luźniejszej polityki fiskalnej, tym bardziej, że wyniki I tury wyborów pokazują spadek poparcia dla całej formacji.
W kilka godzin po decyzji KE na rynku już pojawiły się głosy o potencjalnych wnioskach m.in. o obniżeniu podatku VAT. Sama decyzja KE lokalnie stanowiła impuls do rozegrania mocniejszego złotego, jednak wydaje się, iż realne konsekwencje tego ruchu i wpływu na złotego poznamy dopiero w kolejnych tygodniach.
W trakcie dzisiejszej sesji najważniejszą publikacją z krajowego rynku będą dane dot. inflacji CPI za kwiecień. Rynek spodziewa się lekkiego wzrostu wskaźnika do -1,2 proc. rok do roku wobec -1,5 proc. w marcu. Przy obecnym stanowisku Rady dane inflacyjne nieznacznie tracą na znaczeniu rynkowym, jednak w dalszym ciągu warto śledzić ich publikacje z uwagi na oczekiwania co do wyjścia z deflacji w czwartym kwartale bieżącego roku. Ponadto w trakcie dzisiejszej sesji NBP poda podaż pieniądza w ujęciu M3 za kwiecień (oczek. 8,5 proc. rok do roku). Na szerokim rynku inwestorzy zwrócą uwagę m.in. na popołudniowe dane dot. inflacji PPI z USA.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsza sesja przyniosła lokalne wyhamowanie trendu wzrostowego na EUR/PLN, niemniej tendencja ta w dalszym ciągu pozostaje obowiązująca. Równocześnie warto zwrócić uwagę na umocnienie wobec dolara oraz funta, co było pochodną wydarzeń z szerokiego rynku. Temat dolara został już omówiony powyżej, natomiast w przypadku funta była to reakcja na obniżenie prognoz przez BoE oraz zaznaczenie, iż silny szterling szkodzi tamtejszej gospodarce.
Dzisiejsze notowania euro, dolara i franka szwajcarskiego src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431554460&de=1431640740&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=USDPLN&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CHFPLN&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=640&h=300&cm=1&lp=3&rl=1"/>
Czwartkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty po wczorajszej próbie lekkiego umocnienia. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,0915 PLN za euro, 3,6035 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9293 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,6667 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,900 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431554460&de=1431640740&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=USDPLN&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CHFPLN&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=640&h=300&cm=1&lp=3&rl=1"/>