Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Spekulacji czas

0
Podziel się:

Jeszcze dwa miesiące temu dane o inflacji, deficycie obrotów bieżących czy decyzje RPP wyznaczały kurs złotego. Teraz o cenie złotego decyduje raz polityka, dwa „emocje”, ale tak naprawdę kilka silnych banków, które dyktują cenę.

Zaczęło się dla złotego doskonale, skończyło gorzej. Na początku sesji zdawało się, że czwartkowy trend zostanie utrzymany – na otwarciu sesji USDPLN 3,9850 oraz EURPLN 4,3050. Do wczesnych godzin popołudniowych było coraz lepiej – cena „zielonego” spadła do 3,982 PLN, a euro do 4,295 PLN. Pod koniec sesji złoty tracił – USDPLN 4,02 oraz EURPLN 4,33.

O 16,00 GUS poinformował o cenach towarów i usług za luty – w porównaniu do miesiąca poprzedniego wzrosły one o 0,1 procent, co oznacza, że liczona rok do roku inflacja wyniosła 0,5 procent. I co z tego? Chyba nic, minister finansów święci triumfalnie osłabienie złotego, a o RPP rynek teraz nie myśli. A czerwcowe referendum coraz bliżej.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)