O poranku zmienność walut koszyka G10 była znikoma i po starcie sesji europejskiej stan ten się umacnia.
Polska waluta ustabilizowała się i większy ruch nie jest notowany nawet po publikacji świetnego indeksu PMI.
Europejskie rynki żyją dzisiaj publikacją odczytów przemysłowych indeksów PMI. Odczyty dla najważniejszych europejskich gospodarek mocno zaskakują. Z jednej strony mamy słabszy odczyt z Hiszpanii, mocno poniżej rynkowego konsensusu oraz poprzedniego odczytu. Z drugiej strony bliska hiszpańskiej włoska gospodarka wykazała się wzrostem indeksu.
Odczyt za lipiec wypadł na poziomie 55,3, w porównaniu do konsensusu który zakładał spadek do 53,9 z poziomu 54,1 w czerwcu. Całkiem pozytywnie wypadł indeks PMI dla Niemiec, który wzrósł nieznacznie powyżej wstępnego odczytu. Mimo wszystko EURUSD jest dzisiaj bardzo stabilne i utrzymuje się ważnego poziomu 1,1000.
Bardzo słabo wypadł indeks PMI dla Grecji, który spadł do poziomu 30,2 z poziomu 46,9. Dodatkowo mamy dzisiaj otwarcie giełdy w Atenach, pierwszy raz od 5 tygodni. Słabe nastroje związane z tymi dwoma wydarzeniami mogą wpływać na stabilizację na parze EURUSD, która sporo odbiła podczas piątkowej sesji po publikacji bardzo słabych danych z USA dotyczących kosztów zatrudnienia. Znaczący spadek dynamiki wzrostu kosztów zatrudnienia wpływa na spadek oczekiwań, co do podwyżki stóp procentowych we wrześniu. Z drugiej strony kolejne dobre dane o wzroście zatrudnienia, które będą opublikowane w ten piątek mogą usunąć negatywny spojrzenie pozostające po piątkowych danych.
Polski złoty utrzymuje się bardzo blisko kluczowego poziomu 4,1500 w zestawieniu z europejską walutą. Poziom ten w ostatnim czasie stanowił dosyć silny techniczny poziom, dlatego o ile nie zauważymy znaczącego wzrostu do ryzyka na rynkach EM, powinniśmy obserwować dalszą stabilizację lub umocnienie polskiej waluty.
Jesteśmy już po publikacji świetnego odczytu indeksu PMI dla polskiej gospodarki. Za lipiec wyniósł on 54,5 i wypadł lepiej on rynkowego konsensusu 54,1 oraz poprzedniego odczytu 54,3. Jak widać nawet w obliczu ryzyka związanego ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, polscy menadżerowie utrzymują pozytywne nastroje. Polski złoty pozostał stabiliny po publikacji indeksu. Po godzinie 10:00 za euro musieliśmy płacić: 4,1366 zł, za dolara: 3,7723 zł, za funta: 5,8970 zł, za franka: 3,8990 zł.