Dodatkowo dobre wyniki wczorajszej aukcji 2 latek, gdzie popyt (5,72 mld) aż trzykrotnie przewyższył podaż (1,8 mld), sugerują, że pozytywny klimat może się jeszcze utrzymać, a złotówka w perspektywie najbliższych tygodni powinna dodatkowo zyskać na wartości
Na szerokim rynku poznaliśmy szereg publikacji tak z Europy jak i ze Stanów. W Strefie Euro rano podano wyjątkowo dobre dane wskaźnika koniunktury w przemyśle, który wzrósł, do nienotowanych od dawna poziomów 54,5 przewyższając oczekiwania inwestorów aż o 0,5 pkt( każda wartość wskaźnika powyżej 50 sugeruje dalszy rozwój gospodarczy). Również późniejsze dane o inflacji cen konsumentów CPI (wzrost o 2,3% r/r) oraz bezrobociu (8,3%) nie dały powodów inwestorom do sprzedaży europejskiej waluty.
Popołudniu przyszedł czas na Stany. I tu uczucia były mieszane. Dochody osobiste wzrosły o 0,7% ( oczekiwano 0,6%), wydatki konsumpcyjne o 0,9% (oczekiwano 1%), wydatki budowlane 0,2% (oczekiwano 1%) a indeks ISM (amerykański odpowiednik wcześniej wspomnianego PMI) wyniósł 56,7 (oczekiwano 55,6). I właśnie ta ostatnia publikacja przeważyła cały bilans na korzyść dolara, który zakończył dzień nieznacznie mocniejszy w stosunku do euro w porównaniu do porannego handlu. O odwrocie jednak chyba nie może być mowy i ruch ten traktowalibyśmy w formie korekty przed dalszym kierunkiem północnym EURUSD.
To czy jednak tak się stanie zależeć będzie od dzisiejszych publikacji oraz posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Podwyżka stóp o kolejne 25% wydaje się nieunikniona, jednak rynek główne uwagę skupi na uzasadnieniu decyzji i jakiekolwiek sugestie dalszych podwyżek mogą umocnić europejską walutę.
W Polsce poznamy również wskaźnik PKB za 4 kwartał 2005 roku publikowany o godzinie 10:00. Ostatnie zmiany godzin publikacji wprowadziły trochę zamieszania na rynku, jednak wcześniejsze godziny powinny wszystkich zadowolić. Rynek oczekuje wzrostu o 4,1% po 3,7% w 3 kwartale 2005, jednak każda wartość powyżej 4% powinna być dobrze przyjęta przez inwesorów i będzie działa na korzyść złotego.