Fiasko prac superkomitetu ds. cięć budżetowych w USA doprowadziło do przecen na światowych parkietach. Inwestorzy są jednak zadowoleni z efektów skupu obligacji przez Europejski Bank Centralny. We wtorek odbędzie się aukcja hiszpańskich obligacji.
W poniedziałek oczy inwestorów zwrócone były na Stany Zjednoczone, gdzie nie udało sie dojść do porozumienia w pracach superkomitetu ds. cięć budżetowych. Doprowadziło to do przecen na rynkach, m.in. DAX stracił 3,35 proc. Traciły też główne waluty do dolara. Dalej jednak, inwestorzy otrzymali dobrą informację od Europejskiego Banku Centralnego, który poinformował, że skupił w poprzednim tygodniu obligacje o wartości ok. 8 mld EUR.
Pomimo iż ekonomiści szacowali, że będzie to suma ok. 9 - 10 mld EUR, inwestorzy okazali swoje zadowolenie, ponieważ udało się utrzymać rentowność obligacji Włoch i Hiszpanii poniżej 7 proc. To z kolei świadczy o tym, że skupowanie obligacji może doprowadzić do polepszenia sytuacji na wtórnym rynku długu w Europie, nie za tak wysoką cenę jak szacował Bank Centralny. Kurs pary euro-dolar odbił się od dziennego minimum i wzrósł ponad 100 pipsów osiągnął maksimum na poziomie 1,3540 USD.
W nocy z poniedziałku na wtorek kurs pary funt-dolar drugi raz obronił wsparcie w okolicy 1,5620 USD. Nad ranem zyskiwał ok. 30 pipsów i o godz. 8 czasu polskiego inwestorzy płacili za funta 1,5647 USD. Kurs pary euro-dolar pozostawał w wąskim kanale cenowym sięgającym ok. 40 pipsów. Lokalne minimum uzyskał na poziomie 1,3469 USD oraz maksimum na poziomie 1,3508 PLN. O godz. 8 inwestorzy płacili za euro 1,35 USD. W nocy zyskiwały ropa, miedź i złoto.
Cena baryłki ropy wzrosła ok. 0,8 USD osiągając lokalne maksimum na poziomie 107,5 USD. O godz. 8 inwestorzy za baryłkę ropy płacili 107,2 USD. Cena kontraktu na 10 funtów miedzi wzrosła w nocy o 7 dolarów osiągając maksimum na poziomie 336,4 USD. O godz. 8 inwestorzy płacili za kontrakt 334,9 USD. Cena uncji złota z poziomu 1667,7 USD wzrosła 20 dolarów. Inwestorzy za uncję złota o godz. 8 płacili 1685,8 USD.
W Polsce dynamika produkcji przemysłowej zawiodła inwestorów i wyniosła 6,5 proc. r/r (konsensus: 7,3 proc. r/r.) Wyższa od oczekiwań okazała się także inflacja PPI, która wyniosła 8,5 proc/ r/r (konsensus: 8,3 proc. r/r.) Adam Kaźmierczak (członek RPP) powiedział w wywiadzie dla Reuters, że złoty ma potencjał deprecjacyjny i że w ciągu najbliższych miesięcy nie będzie złagodzenia polityki pieniężnej.
W poniedziałek złoty tracił do euro i dolara. Kurs pary euro-złoty znajdował się w poniedziałek w trendzie wzrostowym i przebił dwa poziomy oporów, o których pisałem w poniedziałkowym komentarzu tworząc lokalne maksimum na poziomie 4,471 PLN. O godz. 8 inwestorzy na rynku płacili za euro 4,4586 PLN. Kolejne opory cenowe znajdują się na poziomach 4,486 PLN i 4,521 PLN. Z kolei najbliższymi poziomami wsparcia są 4,416 PLN (poniedziałkowe minimum), 4,404 PLN i 4,373 PLN.
Kurs dolar-złoty także poruszał się w trendzie wzrostowym i osiągał lokalne maksimum na poziomie 3,315 PLN (tym samym o kilka pipsów przebił opór na poziomie 3,312 PLN). O godz. 8 czasu polskiego inwestorzy płacili za dolara 3,303 PLN. Kolejnymi poziomami oporów będą 3,355 PLN oraz 3,434 PLN. Poziomami wsparcia będą przede wszystkim poniedziałkowe minimum na poziomie 3,2632 PLN, a następnie 3,238 PLN oraz 3,177 PLN.
O godz. 10:30 poznamy wyniki aukcji hiszpańskich obligacji. O godz. 14 poznamy wzrost inflacji bez cen żywności i energii w Polsce, a pół godziny później zostanie odczytana dynamika PKB w USA (rewizja).