Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Kwiecień
Przemysław Kwiecień
|

Szukanie punktu zwrotnego

0
Podziel się:

Wspinając się pod górę po coraz bardziej stromym stoku musimy dojść do punktu, w którym stracimy równowagę i spadniemy w dół.

Szukanie punktu zwrotnego

Jest nawet taka dość oryginalna dyscyplina ,,sportu" motorowego, w którym śmiałkowie próbują wjechać jak najwyżej po coraz bardziej stromym stoku, co właśnie kończy się widowiskowym spadkiem w dół maszyny i jeźdźca. Trudno powstrzymać się od podobnych analogii patrząc na rynek złotego, ale także rynki w całym naszym regionie. Od początku roku złoty stracił do dolara prawie 19%, w czym wyprzedził go tylko węgierski forint (stracił 20,5%).

Rumuński ron stracił niecałe 18%, zaś czeska korona ponad 15%. Warto jednocześnie wspomnieć, że brazylijski real czy meksykańskie peso, od których zaczęło się zamieszanie na rynku walut wschodzących w październiku straciły w tym roku tylko 1-2%. Mimo korekty pod koniec dnia, dzisiejsza sesja była jedną z tych, kiedy waluty naszego regionu straciły najwięcej. Ruchu nie powstrzymały maksima z 2005 roku na parze USDPLN (na poziomie 3,45), jednak mimo to korekta na rynku wcześniej czy później wydaje się nie unikniona - duzi gracze finansowi zaczną w pewnym momencie realizować zyski z długich pozycji.

W minionym tygodniu mieliśmy do czynienia z pogorszeniem się nastrojów rynkowych za sprawą negatywnych informacji z takich firm jak Microsoft czy RBS i to może tłumaczyć w niewielkim stopniu osłabienie złotego. Mieliśmy także nowe prognozy Komisji Europejskiej, ale dla Polski były one mniej więcej zgodne z oczekiwaniami rynku, podobnie jak to, że złotego nie wymienimy na euro w 2012 roku, więc tymi czynnikami osłabienia naszej waluty nie należy tłumaczyć. Nie ulega wątpliwości zatem, iż jesteśmy w czysto spekulacyjnej fazie obserwowanego ruchu.

ZOBACZ TAKŻE:

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)