To może być tydzień dolara. Wszystko za sprawą posiedzenia FOMC. Ostatniego przed wrześniowym spotkaniem podczas którego, zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, ma szansę zostać podjęta pierwsza od 2006 decyzja o podwyżce stóp procentowych w USA.
Wydarzeniem ostatniego tygodnia lipca na rynkach finansowych będzie posiedzenie amerykańskiego Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Jego wyniki inwestorzy poznają w środę o godzinie 20:00. Polityka monetarna w USA nie zmieni się po tym posiedzeniu. Inwestorzy mają tego pełną świadomość. Dla nich ważniejsze będzie jednak to, czy w środę padnie twarda zapowiedź zbliżającej się dużymi krokami, pierwszej od 2006 roku, podwyżki stóp procentowych w USA. Podwyżki, która według oczekiwań, ma mieć miejsce na kolejnym, zaplanowanym na wrzesień, spotkaniu FOMC.
Posiedzenie FOMC, łącznie z zaplanowaną na 30 lipca publikacją wstępny szacunków dynamiki amerykańskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) za okres II kwartału br., ma szansę zdominować nastroje na rynkach w tym tygodniu. Oczekiwanie na zapowiedź podwyżki stóp przez Fed oraz na potwierdzenie odbicia w amerykańskiej gospodarce po recesyjnym I kwartale br. (zgodnie z prognozami PKB ma przyspieszyć do 2,7 proc. z -0,4 proc. w pierwszych trzech miesiącach roku), powinno prowadzić do umocnienia dolara w relacji do większości walut. W tym również do złotego.
Kurs USD/PLN, który ostatni tydzień zamknął bez większych zmian, ponownie może zaatakować strefę oporu znajdującą się powyżej 3,80 zł. Strefę, która stanowi jedyną przeszkodę w drodze do marcowego szczytu na poziomie 3,9659 zł.
Tegoroczne notowania dolara src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1420066800&de=1437948000&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=USDPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&st=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Dolar powinien umocnić się również w relacji do wspólnej waluty, po tym jak ostatnie pięć dni upłynęło pod znakiem wzrostowego odbicia tej pary. Szczególnie, że za takim scenariuszem przemawia analiza sytuacji na wykresie EUR/USD. Obecnie testuje on okolice 1,10 dolara i znajduje się tuż poniżej górnego ograniczenia kanału spadkowego w jakim kurs porusza się od miesiąca. Odbicie od niego i powrót w kierunku wsparć zlokalizowanych blisko 1,08 dolara to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Wybicie górą ze wspomnianego kanału owszem byłoby realne, jednak tylko wówczas, gdyby FOMC zawiódł rynkowe oczekiwania, a dane o amerykańskim PKB rozczarowały.
Doniesienia z USA zdominują wydarzenia na rynkach finansowych w tym tygodniu. Jednym z nielicznych impulsów, które mogą się przez nie przebić, będzie zaplanowana na dziś publikacja indeksu monachijskiego instytutu Ifo. Dane ujrzą światło dzienne o godzinie 10:00. W lipcu prognozowany jest spadek tego indeksu do 107,2 pkt. z poziomu 107,4 pkt. miesiąc wcześniej. Głębszy spadek, co wydaje się być bardziej prawdopodobnym scenariuszem niż wynik powyżej rynkowego konsensusu, powinien prowadzić do osłabienia euro w relacji do dolara.
Ewentualne rozczarowujące dane z Niemiec będą też ciążyły złotemu. To w końcu nasz największy partner handlowy. Dziś ciążyć mogą mu też nienajlepsze nastroje na rynkach akcji.
O godzinie 08:05 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1410 zł, USD/PLN 3,7624 zł, a EUR/USD 1,1004 dolara.