Końcówkę tygodnia kończymy bez ważniejszych publikacji makroekonomicznych. O godzinie 16:00 podana zostanie jedynie publikacja danych o dynamice zapasów sprzedawców hurtowych za maj w USA. Oczekuje się wzrostu o 0,5%.
EUR/USD
Krótkoterminowy trend osłabienia amerykańskiej waluty jest obecnie dość dobrze widoczny. Można odnieść jedynie wrażenie, że byki nieco się zapędziły, co często znajduje przełożenie w późniejszym osłabieniu. Chodzi tu o dzisiejszą próbę wybicia nad górne ograniczenie klina zwyżkującego, które było już zresztą naruszane wczoraj. Z jednej strony wyjście z tego klina górą jest niewątpliwą oznaką siły tego trendu, jednakże z drugiej strony, jeśli rynek po wyjściu wyżej cofnie się ponownie w obręb formacji, to test jej dolnego ograniczenia będzie już niemal formalnością, a trzeba będzie się wówczas nastawić na jego przełamanie. Ograniczenia wspomnianego klina to obecnie 1.2310 - 1.2410. Na razie można założyć, że aktualne okolice cenowe to zrealizowany zasięg po wybiciu z formacji flagi. Gdyby bykom udało się sforsować opór, to kolejnym podażowym poziomem będzie szczyt z 9 maja na 1.2454. Krótkoterminowym wsparciem jest przyspieszona linia trendu wzrostowego, która zlokalizowana jest przy cenie 1.2323. Korekcyjny
wariant sugerują negatywne dywergencje na szybszych wskaźnikach, co odpowiadałoby możliwości wygenerowania pułapki po wybiciu nad górne ograniczenie wspomnianego klina, jednakże reagować sugerowałbym po wybiciu pod linię trendu wzrostowego, czyli ograniczenie dolne formacji.
USD/JPY
Interesująca sytuacja ma miejsce obecnie na rynku dolarjena. Doszło tu do ponownego potwierdzenia krótkoterminowej linii trendu spadkowego, która zlokalizowana jest przy cenie 108.95. Rynek w nieco szerszym horyzoncie znajduje się w zwyżkującym klinie, z którego kupujący japońską walutę próbują się dziś drugi raz wybić. Poprzednie, nieudane wybicie miało miejsce w środę, zatem z ewentualnymi wnioskami, sugerowałbym się wstrzymać przynajmniej do przebicia środowego dołka, który wyznaczony jest przy cenie 108.18. Kolejnym wsparciem jest dołek z 1 lipca na 107.82 i tutaj również można się spodziewać chętnych do kupna dolara. Obecne próby wybicia z klina dołem mają o tyle znaczenie, że formacja ta pojawiła się w średnioterminowym trendzie spadkowym, co sugerowałoby jego kontynuację.
EUR/JPY
Ciekawie zrobiło się ostatnio na eurojenie. Można powiedzieć, że rynek stoi obecnie na rozdrożu. Krótkoterminowo oczywiście trend wzrostowy jest nadal podtrzymany. Przesłanką za jego kontynuacją jest wybicie z trójkąta, który się tu utworzył. Jednakże z drugiej strony osłabienie w okolicach maksimum z 6 czerwca na 134.86 zaczyna przypominać formację podwójnego szczytu i wówczas sygnałem sprzedaży byłoby zejście pod dołek z 6 czerwca przy cenie 133.79. Nieznaczne naruszenie wtorkowego wierzchołka pozwala wykreślić również lekko wzrostowy kanał, który w tym przypadku sugerowałby raczej kontynuację trendu deprecjacji jena, bowiem swoją wymową przypomina on formację flagi. Obecne, nieznaczne osłabienie odczytywać można także jako ruch powrotny do górnego ograniczenia trójkąta, co również docelowo powinno być zakończone wybiciem górą. Reasumując sytuacja odnośnie dalszego kierunku powinna się wykrystalizować po wyjściu ze strefy 133.79 - 135.05. Możliwość przeceny sugerują za to szybsze wskaźniki, jednakże nie
widać tutaj jednoznacznych, negatywnych dywergencji, zatem z wydawaniem wyroku na bykach jeszcze bym się wstrzymał.
GBP/USD
Mocny jest również rynek funta brytyjskiego do dolara. Wczoraj wieczorem można było dopatrywać się tu formacji podwójnego szczytu, jednakże dzisiejsze, poranne umocnienie brytyjskiej waluty każe zweryfikować ten wariant. Obecnie najbliższym oporem są środowy i wczorajszy szczyt przy cenie 1.8012 oraz nieco wyżej znajdujący się wierzchołkiem z 1 kwietnia przy cenie 1.8597. Wybicie nad te poziomy powinno doprowadzić do utworzenia się kolejnej fali aprecjacji brytyjskiej waluty. Warto również wspomnieć, że średnioterminowe perspektywy również sprzyjają tu funtowi, bowiem na początku tygodnia doszło do wybicia się z dość dużych rozmiarów formacji flagi. Krótkoterminowe wsparcia znajdują się obecnie przy cenie 1.8500 (linia trendu oparta o dołki ze środy, czwartku i dzisiejszy) i nieco niżej linia trendu wzrostowego, stanowiąca także dolne ograniczenie kanału przy 1.8480. Przebicie tych poziomów sugerowałoby utworzenie ruchu powrotnego do górnego ograniczenia średnioterminowej flagi, które zlokalizowane jest
obecnie przy cenie 1.8285 i w tych okolicach powinien pokazać się ponownie spory popyt na funta. Krótkoterminowe wskaźniki znajdują się obecnie w strefach neutralnych, zatem ciężko tu mówić o jakiś wyraźniejszych przesłankach do dalszego ruchu, choć mając na uwadze obowiązujący trend, należałoby zwrócić jedynie uwagę na to, że wskaźniki uległy już schłodzeniu, co dawałoby możliwość dalszej aprecjacji brytyjskiej waluty.
USD/CHF
Trend spadkowy na rynku dolara do franka szwajcarskiego uległ nieznacznemu spowolnieniu, zatem można obecnie wykreślić nieco wolniejszą linię trendu, która działa teraz podażowo przy cenie 1.2278. Choć tempo spadku wartości dolara nieco wyhamowało, to warto tu jednak wspomnieć o przebiciu kolejnego wsparcia, jakim były dołki ze środy i czwartku, zlokalizowane przy cenie 1.2254. Obecnie obserwujemy konsolidację pod tym poziomem, co również dobrze dolarowi nie wróży, a to z racji braku sił powrotu nad wsparcie, co przy dalszym ociąganiu się chętnych do kupna amerykańskiej waluty może z kolei zachęcić podaż do kolejnego kroku i kupna franka. Warto także podkreślić, że zejście pod to wsparcie przekreśliło możliwość utworzenia formacji podwójnego dna, co również posiadaczom dolara sprzyjać nie będzie. Jedyna dla nich nadzieja, to jakaś krótkoterminowa korekta na rynku eurodolara, która przełoży się w tym układzie również na relację dolara do franka i doprowadzi o testu wspomnianych oporów. Do takiej korekty
zachęcają również wyprzedane, krótkoterminowe wskaźniki, na których widoczne są także pozytywne dywergencje.
EUR/PLN
Bardzo ciekawie wygląda rynek eurozłotego. Otóż przez niemal cały wczorajszy dzień trwała walka w obrębie oporu na 4.53, gdzie przypomnę znajduje się długoterminowa, przełamana już linia trendu wzrostowego (zapoczątkowana z dołka z kwietnia 2003r), jak również 38,2% zniesienie ostatniego, krótkoterminowego trendu aprecjacji złotego. Obecnie poziom ten jeszcze się broni, a korekta, z którą mamy do czynienia od początku lipca przypomina nieco formację flagi, zatem teoretycznie rynek powinien się wybić pod krótkoterminową linię trendu wzrostowego, która zlokalizowana jest przy cenie 4.5115 i trend wzrostu wartości krajowej waluty mógłby wówczas być kontynuowany. Z kolei nieco wyraźniejsze wybicie nad 4.53 sugerowałoby test linii trendu spadkowego, która zlokalizowana jest obecnie przy cenie 4.57. Wariant obrony wsparcia sugeruje zachowanie krótkoterminowych wskaźników, które są dość mocno wykupione i lada moment zostaną na nich wygenerowane sygnały sprzedaży.
USD/PLN
Trend deprecjacji dolara widoczny jest wyraźnie w relacji do złotego. Wczoraj doszło tu do wybicia z krótkoterminowego, dość stromego klina zniżkującego i wygenerowania ruchu powrotnego do jego górnego ograniczenia, co sugerować może wstęp do jakieś korekty, jednakże tutaj rynek uporać musiałby się z nieco większą linią trendu spadkowego, która obecnie znajduje się przy cenie 3.9225. Wspomniany ruch powrotny zatrzymał się w okolicach środowego dołka, a zatem wstępem do jakiegoś zatrzymania tempa aprecjacji złotego byłoby wyjście nad poziom wczorajszego maksimum (podwójne dno), które znajduje się przy cenie 3.67. Krótkoterminowe wskaźniki sugerują tu zdecydowanie wariant korekcyjny, bowiem dość dobrze widoczne są tu pozytywne dywergencje. Ewentualny wzrost rozpatrywać w pierwszej fazie należałoby wyłącznie w charakterze korekty, a o nieco większym odreagowaniu myśleć będzie można, gdy pojawi się jakaś bardziej wiarygodna formacja odwrócenia trendu, bowiem samo wybicie nad linię trendu spadkowego sugerować tu
może tylko spowolnienie trendu aprecjacji dolara.