Po tym, jak turecka lira zaczęła dzisiaj ponownie wyraźnie słabnąć, pomimo faktu wczorajszej decyzji Banku Turcji, rekordy słabości odnotował też południowoafrykański rand, a mocna wyprzedaż dotknęła rosyjskiego rubla, na rynku ponownie pojawiły się spekulacje, że być może FED jednak wstrzymałby się dzisiaj z cięciem QE3.
Stały one za wyraźnym ruchem, który pojawił się na rynku po godz. 14:15. Wtedy dolar wyraźnie się osłabił kasując tym samym część wcześniejszej zwyżki od rana, a w dół poszły też rentowności amerykańskich obligacji. Chociaż w tym ostatnim przypadku większy popyt na amerykańskie treasuries może być też wynikiem ucieczki kapitałów od ryzykownych aktywów. Jednak, jeżeli ta linia jest słuszna, to dolar powinien w najbliższych dniach wyraźnie zyskać.
Zwłaszcza, że FED raczej nie zrezygnuje z dotychczasowej linii, czyli ograniczy skalę programu QE3 o 10 mld USD miesięcznie, a komunikat towarzyszący tej decyzji będzie zbliżony do tego, co obserwowaliśmy w grudniu. To za kilka dni otworzy drogę do spekulacji, że redukcja QE3 może zostać przyspieszona, jeżeli rynek otrzyma lepsze dane makro z USA za styczeń w przyszłym tygodniu.
Na dziennym wykresie EUR/USD pomimo dzisiejszych wahań na razie układ sił się nie zmienia. Dalej bardziej prawdopodobny jest scenariusz spadkowy, a opór w rejonie 1,3675-85 wydaje się dość solidny. Nadal preferowany jest ruch w stronę 1,36 (te poziomy dzisiaj już mieliśmy - konkretnie 1,3602) wraz z jego przełamaniem. Kolejny ważny rejon to okolice 1,3567-80 i być może je dzisiaj zobaczymy. W kolejnych dniach celem będzie test 1,3510-30 i dalsze schodzenie w dół. W lutym oczekujmy testu dołków z listopada ub.r w rejonie 1,33.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1446764460&de=1446850740&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURUSD&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>