Silna reakcja rynków akcji na indeks oznaczała obronę tego oporu, ale odreagowanie na USDJPY nie było duże. Z kolei poprawa sentymentu podczas notowań w Azji przełożyła się na większe wzrosty i tym razem już zdecydowane wybicie krótkoterminowego oporu 96,50. Taki ruch na USDJPY otwiera drogę do kolejnego poziomu, jakim jest 97,16 i dopiero w przypadku pokonania tego oporu mamy otwartą drogę w okolice 100 jenów z dolara. W dłuższym terminie sytuacja na parze nadal się nie zmienia - od ponad 4 miesięcy mamy do czynienia z bardzo szerokim przedziałem konsolidacji 93,53 - 101,38 bez przewagi dla którejkolwiek stron rynku.
Pokonanie szczytu 1,4137 z 24 czerwca na parze EURUSD nie pomogło wczoraj stronie wzrostowej. Jeszcze przed publikacją Conference Board para odnotowała spadek z 1,4151 do 1,4080, co mogło być rezultatem zagęszczenia oporów i braku zdecydowania rynku w ich pokonaniu (po 1,4137 rynek miał zaraz kolejne poprzednie maksimum na 1,4179). Dodatkowo na wykresie godzinowym o godzinie 14.00 pojawiła się wyraźna formacja objęcia bessy. Publikacja słabych danych z USA przyczyniła się do spadku notowań do poziomu 1,40, który podczas notowań w Azji został potwierdzony jako obowiązujące krótkoterminowo wsparcie. Kolejny taki poziom to 1,3982 i 1,3887, do pokonania przez stronę popytową pozostaje natomiast wczorajsze maksimum 1,4151 i dalej wspomniane 1,4179. Z zaplanowanych na dziś danych, zwłaszcza raport ADP ma potencjał do zmiany notowań pary EURUSD.
Bardzo ciekawą sytuację mieliśmy wczoraj na parze GBPUSD, gdzie najpierw doszło do wyraźnego wybicia poziomu 1,6660, ale ostatecznie funt wyraźnie stracił do dolara. Samo wybicie sygnalizowało zakończenie dość długiego i w miarę precyzyjnego przedziału konsolidacji na parze z dolną granicą w okolicach 1,62. Czynnikiem, który mógł przesądzić o negacji mogła być postawa pary EURUSD, gdzie nie doszło do wybicia (1,4179), mimo, iż w tym przypadku mowa była tylko o krótkoterminowym oporze. Szybki odwrót EURUSD po nieudanej próbie zdominował też sytuację na GBPUSD i na wykresie w interwale czterogodzinnym zarysowała się spadająca gwiazda, dając wyraźny sygnał sprzedaży. Późniejsza reakcja EURUSD na dane z USA tylko umocniła ten sentyment i stąd para GBPUSD na dzisiejszym otwarciu w Europie notowana była na 1,6380. W tej sytuacji podstawowym scenariuszem, który należałoby zakładać jest
próba testu okolic 1,62. Gdyby rynek szedł w tym kierunku, warto obserwować sygnały dawane przez oscylatory (RSI, stochastyczny), które mogą powiedzieć więcej o szansach na utrzymania przedziału na dłużej.