Eurodolar nadal nie obrał jednolitego kierunku. Startowaliśmy przy 1,1240 i wyżej, jeśli patrzeć na kursy notowane nad ranem, minima to jak na razie 1,1170, a jesteśmy (po 16:00) przy 1,12. Rynek prawdopodobnie nie do końca wie, jaki kierunek obrać, a do posiedzenia FOMC jeszcze tydzień.
Wtedy może się wiele rozstrzygnąć – jeśli Fed podwyższy stopy (co jest mało prawdopodobne), to otworzy się droga do szerszego wzmocnienia dolara, tym bardziej, że będzie to w sumie zaskoczenie. Jeśli nie będzie jeszcze zmian, to na pewien czas będziemy mogli ruszyć w górę (ku 1,14?), choć nie powinien to być dramatyczny ruch (ostatecznie bowiem gracze zakładają właśnie scenariusz braku zmiany i przeniesienie podwyżki przynajmniej na grudzień).
Bank Anglii nie zmienił dziś stóp dla funta (pozostało to więc 0,5 proc.), za takim ruchem było aż 8 na 9 członków Komitetu, który odpowiada za politykę monetarną Wysp. Na marzec 2016 gracze forexowi i analitycy spodziewają się wyższych stóp. GBP/PLN jest na 5,7940, dzisiejsze wahania obejmowały zakres od 5,7570 do 5,8140.
Na EUR/PLN notujemy 4,2150. Były zejścia niżej, ale broni się zarówno kilkunastodniowa (w sumie już 3-tygodniowa) konsolidacja, jak i trend wzrostowy, mierzony czy to od 21 kwietnia, czy od 17 lipca. Na razie nie spodziewamy się drastycznych zmian, raczej pozostaniemy w konsolidacji, być może przy jej niższych obszarach. Jeśli jednak Fed nie podwyższy stóp i eurodolar nie pójdzie przez to na południe, to na głównej parze urośnie w siłę euro i to zapewne zaszkodzi złotemu.
Na USD/PLN kurs jest nie najgorszy do zakupów dolarowych, mamy 3,7570. Oczywiście wsparcie jest niżej, w pobliżu 3,74. Po drugiej stronie zagrożeniem może być 3,8130-50, gdyby dolar naprawdę się umocnił. Na najbliższe dni jednak tego nie zakładamy. Rentowność polskich obligacji 10-letnich to obecnie 2,98 proc., lekko rośnie w relacji dziennej.