*Rynek złotego: *
Wakacyjne nastroje
Od rana złotówka jest nieznacznie mocniejsza, jednak zmienność notowań nie jest zbyt duża i widać, iż inwestorom coraz bardziej zaczyna udzielać się wakacyjny nastrój. Po godzinie 16:00 za jedno euro płacono 4,3750 zł, a za dolara 3,5650 zł.
Głównym wydarzeniem dzisiejszej sesji był cotygodniowy przetarg rocznych bonów skarbowych o wartości 900 mln zł. Aukcja była udana, chociaż zgłoszony przez inwestorów popyt nie był już tak duży jak ostatnio – 1,26 mld zł, a średnia rentowność papierów nieznacznie wzrosła do 7,223 proc. Resort finansów poinformował także, iż w najbliższą środę odbędzie się przetarg 3 i 7-letnich obligacji o łącznej wartości 1,3 mld zł (jest to zatem bliżej dolnej granicy przedziału 1-2 mld zł). Nie wykluczono także przeprowadzenia w tym roku dodatkowych emisji na rynkach zagranicznych, o ile oczywiście będą ku temu nadarzające się rynkowe okazje.
Wydaje się, iż do środy, kiedy to odbędzie się wspomniany wcześniej przetarg obligacji, a także opublikowane zostaną informacje o bilansie płatniczym za czerwiec nie powinno dojść na rynku do większych ruchów – jednak trend wzrostowy złotego cały czas pozostaje zachowany.
Rynek międzynarodowy:
Nieznaczne wahania eurodolara
Dzisiejsza sesja nie przyniosła większych zmian na rynku eurodolara, po godzinie 16:00 notowania oscylowały w okolicach 1,2265 . Tak jak pisaliśmy wcześniej na dzisiaj nie zostały zaplanowane żadne publikacje danych makroekonomicznych – jedynie o godz. 16:00 nadeszły nieco lepsze informacje o czerwcowych zapasach hurtowych w USA, które wzrosły o 1,1 proc. wobec prognozowanych 0,5 proc. Na rynku coraz bardziej widać polaryzację poglądów co do jutrzejszej decyzji FED. Niewątpliwie część inwestorów chce się „odegrać” za piątek i zajmuje krótkie pozycje w dolarze już teraz oczekując na zyski po decyzji FED. Naszym zdaniem, tak jak to pisaliśmy w komentarzu porannym, takie założenie może okazać się jednak zbyt ryzykowne.
Pozytywne informacje napłynęły dzisiaj z rynku ropy. W bitwie Chodorkowski kontra Putin „chwilową” przewagę uzyskał ten pierwszy, a prezes OPEC stwierdził dzisiaj, iż organizacja mogłaby jednak zwiększyć jeszcze średnie wydobycie o 3 mln baryłek i temat ten może zostać poruszony na jej szczycie 15 września.