Paryż i Berlin to niejako fundamenty strefy euro, a cięcie ratingu dla Francji za kilkanaście miesięcy mogłoby też zrodzić problemy w funkcjonowaniu funduszu ratunkowego EFSF. Stąd też temat francuski można podciągnąć pod dłuższą _ historię _, która będzie _ rozgrywana _ przez rynki w najbliższych tygodniach.
Z pozostałych dzisiejszych informacji, jakie wpływały na rynki - niemiecki indeks ZEW spadł w październiku do -48,3 pkt. (oczek. -45 pkt.), co stało się pretekstem do dalszej wyprzedaży euro - kurs EUR/USD spadł w pewnym momencie do 1,3650. Pojawiła się też plotka, jakoby niektóre kraje żądały większej kontroli nad pracami greckiego rządu, a konkretnie przekazania w gestię międzynarodową, kontroli nad prywatyzacją greckiego majątku - ten wątek już się przewijał, tym razem wyraźnie zdementowała to Komisja Europejska.
Agencja Reuters informowała też o nieoficjalnych założeniach dotyczących Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej, jakie mają być poddane pod niedzielne obrady liderów Unii Europejskiej - EFSF miałby gwarantować 20-30 proc. strat ponoszonych przez inwestorów na papierach krajów strefy euro. To w założeniu miałoby zmniejszyć ryzyko związane z tego typu inwestycjami i tym samym doprowadzić do obniżenia zbyt wysokich rentowności tych papierów.
To samo źródło informuje też, jakoby kwestia _ zlewarowania _ EFSF miała zależeć od konkretnego przypadku danego kraju - to akurat może nieco niepokoić biorąc pod uwagę szybkość decyzji podejmowanych przez europejskich przywódców, a realną presję wywieraną przez rynek.
Po południu napłynęły też dane z USA - wyższa wrześniowa inflacja PPI (0,8 proc. w skali miesiąca), także w ujęciu bazowym (0,2 proc.) w zasadzie oddala szanse na wdrożenie programu QE3 przez FED - w krótkim okresie to jednak neutralne informacje dla rynku.
Całe to zamieszanie w Europie znów przekłada się na złotego, który coraz wyraźniej traci. Trzeba jednak zaznaczyć, iż wpływają na to też rosnące obawy związane z ratingiem Węgier - ryzyko jego obniżki jest duże, a to pogorszyłoby klimat inwestycyjny w naszym regionie. W efekcie po południu dolar na krótko naruszył poziom 3,20 zł, a za euro płacono przez chwilę 4,38 zł.
Sprawdź notowania euro na żywo src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1318888800&de=1318975140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&w=460&h=250&cm=0&rl=1"/>
EUR/USD: Rano zwracałem uwagę, że podaż będzie musiała uporać się ze strefą 1,3625-50, co może nie być takie łatwe i rzeczywiście dzisiaj rynek nie sforsował poziomu 1,3650. Nie oznacza to jednak, iż do takiej próby w ciągu najbliższych godzin nie dojdzie. Kluczowym poziomem, który możemy zobaczyć w najbliższych dniach pozostają okolice 1,3550. Silny opór w przypadku próby odbicia w górę to okolice 1,3745.
Porównaj na wykresach notowania walut src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1318888800&de=1318975140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&w=460&h=250&cm=0&rl=1"/>