Mocniejszy ruch do góry można było obserwować po tym jak na rynku pojawiła się informacja, że FED zdecydował się na uruchomienie trzeciego programu skupu obligacji. Będzie on polegał na skupowaniu, co miesiąc obligacji opartych o kredyty hipoteczne o wartości 40 mld USD. To w połączeniu z trwającą operacją Twist daje zawrotną sumę 85 mld USD miesięcznie. Do tego program będzie bezterminowy. Szef FED zaznaczył, że nie zostały określone dane, które wyznaczałby granicę funkcjonowania programu. Dodatkowo w przypadku braku widocznych efektów zaznaczono możliwość powiększenia działań i sięgnięcia po nowe narzędzia.
Oprócz zapowiedzi programu skupu papierów dłużnych zdecydowano o przedłużeniu utrzymywania ultra niskich stóp procentowych aż do połowy 2015 roku. To wszystko trafiło w oczekiwania inwestorów, którzy o takich rozwiązaniach spekulowali od dłuższego czasu. Dzięki temu mocno na wartości stracił amerykański dolar i w efekcie dziś o poranku notowania głównej pary znajdują się w okolicy poziomu 1,3050. Przebicie tego ważnego oporu w połączeniu ze wzrostem optymizmu na szerokim rynku może skutkować dalszymi wzrostami. Wzrost apetytu na ryzyko można obserwować także na innych rynkach. Widać to było po wczorajszej sesji na Wall Street, jak i dzisiejszym handlu akcjami w Azji.
Złoty zmierza w kierunku ważnych wsparć
Wciągu czwartkowego popołudnia złoty systematycznie, lecz powoli zyskiwał na wartości. Oczekiwania na decyzję FOMC sprzyjały rodzimej walucie, podobnie jak sam rezultat. Zgoda na uruchomienie wartego 40 mld USD miesięcznie skupu obligacji opartych o kredyty hipoteczne wzbudziła optymizm wśród inwestorów i zaostrzyła apetyt na ryzyko. To w połączeniu z ostatnimi decyzjami Europejskiego Banku Centralnego przełożyło się na powstanie euforii na rynkach finansowych.
Dziś o poranku pary złotowe notują nowe minima. Kurs USD/PLN oscyluje wokół wartości 3,1075, natomiast para EUR/PLN zbliża się do istotnego wsparcia na 4,05 zł. Dalsza aprecjacja złotego może doprowadzić w niedalekiej przyszłości do testu kluczowych poziomów 4,00 zł za euro i 3,08 zł za dolara. W kontekście ostatnich działań banków centralnych nieco na znaczeniu straciły czynniki z rodzimego podwórka. Kwestia spowolnienia gospodarczego oraz obniżki stóp procentowych mogą mieć teraz mniejszy wpływ na wycenę krajowej waluty.
Sporo danych na koniec
Ostatni dzień tygodnia przyniesie nam sporo istotnych wydarzeń makroekonomicznych. O godzinie 11:00 ogłoszona zostanie dynamika inflacji konsumenckiej w Strefie Euro. Analitycy spodziewają się w sierpniu przyspieszenia z poziomu 2,4% do 2,6% w ujęciu r/r.
Ten sam wskaźnik tylko, że dla Stanów Zjednoczonych zostanie ogłoszony o godzinie 14:30. Eksperci oczekują przyspieszenia tempa wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych z poziomu 1,4% do 1,7% r/r. O tej samej godzinie opublikowana zostanie dynamika sprzedaży detalicznej w USA. Szacuje się, że wskaźnik ten w sierpniu lekko spowolnił swój wzrost z 0,8% do 0,7% w ujęciu m/m.
Kolejnym odczytem o 15:15 będzie dynamika produkcji przemysłowej w USA. W tym przypadku nie oczekuje się zmian, po tym jak w poprzednim miesiącu zanotowano wzrost w wysokości 0,6% m/m. Ostatni odczyt zaplanowano na godzinę 15:55. Według prognoz wstępny wynik indeksu Uniwersytetu Michigan ma wynieść 74 pkt., czyli o 0,3 pkt. mniej niż w poprzednim okresie.