"Dzisiaj kompletnie nie było informacji mogących istotnie zmienić kurs złotego. Zakres jego wahań był niewielki" - powiedział PAP Kajetan Bulge z Capital Management.
Jego zdaniem środowe kwotowanie będzie uzależnione od przebiegu wyborów prezydenckich w USA. Pierwsze wyniki powinny nadejść z kilku stanów wschodniej części USA w środę po pierwszej w nocy czasu polskiego.
"Jutro będziemy bogatsi o wiedzę dotyczącą wyników wyborów w USA. Wynik może mieć swoje przełożenie na nasz rynek. Gdyby prezydent Bush wygrał, to niewykluczone jest, że euro straciłoby wobec dolara i spadło do 1,26 z około 1,27 obecnie" - powiedział Bulge.
Żadne kluczowe dane makro w tym tygodniu nie będę publikowane.
Również rynek papierów dłużnych pozostał na stabilnym poziomie z lekką tendencją wzrostową. Tutaj inwestorzy przejawiali większe zainteresowanie transakcjami.
"Na rynku panuje pozytywny nastrój. Jesteśmy na zbliżonych do piątkowego zamknięcia poziomach. Inwestorzy dość intensywnie handlowali papierami" - powiedział Piotr Kołuda z Banku BPH.
Dochodowość dwuletnich papierów spadła do 6,98 proc. z 7 proc. w piątek wieczorem, pięcioletnich do 7,06 proc. z 7,07 proc., zaś dziesięcioletnich do 6,78 proc. z 6,82 proc.
Ważnym impulsem dla decyzji inwestorskich będzie środowy przetarg dwuletnich obligacji.
Resort zaoferuje papiery o wartości 2 mld zł. Zdaniem dilerów średnia rentowność obligacji dwuletnich na środowej aukcji ukształtuje się w przedziale 6,98-7,05 proc., a popyt wyniesie 4,0- 5,0 mld zł.