Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przynosi lekki spadek wyceny złotego w ślad za pogorszeniem nastrojów ws. Grecji oraz zaskakujących wynikach I tury wyborów w Polsce. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,0643 PLN za euro, 3,6480 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8718 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,5681 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,708% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie sesje na rynku złotego przyniosły podbicie zmienności oraz lokalne próby osłabienia polskiej waluty. Po części należy tłumaczyć to tym, iż na szerokim rynku obserwujemy obecnie odbicie na wycenie dolara amerykańskiego, co zwyczajowo negatywnie przekłada się na kwotowania walut EM.
Z drugiej strony pod koniec poprzedniego tygodnia rynek wykazywał pewną nerwowość przed dzisiejszym spotkaniem Eurogrupy ws. Grecji, gdzie wedle wypowiedzi decydentów europejskich zbyt wiele kwestii (m.in. reform) pozostaje nierozwiązanych, aby można było spodziewać się przełomu w trakcie dzisiejszego posiedzenia. Ponadto również krajowe wydarzenia mogą przynieść podbicie lekkie podbicie zmienności na wycenie polskiej waluty – zwycięstwo kandydata PiS w I turze należy traktować jako pewnego rodzaju zaskoczenie (bazując na sondażach przedwyborczych), a kapitały zagraniczne na ogół nie „przepadają” za „zaskoczeniami” w zakresie ryzyka politycznego, szczególnie w krajach EM.
Aktualnie ciężko komentować jeszcze wpływ wstępnych exit polls na rynek, gdyż aktywność handlu pozostaje ograniczona. Ewentualna reakcja powinna jednak mieć charakter krótkoterminowy gdyż z rynkowego punktu widzenia większe znaczenie od wyborów prezydenckich będą miały jesienne wybory parlamentarne, które realnie warunkować będą przyszła politykę gospodarczą. W szerszym ujęciu na zestawieniach związanych z PLN widoczna jest presja na osłabienie polskiej waluty, co głównie jest pochodną pogorszenia nastrojów na szerokim rynku wywołanych przez ostatni wzrost rentowności długu oraz niepewność związaną z Grecją.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest bardziej znaczących publikacji makroekonomicznych z Polski. Również szeroki rynek nie przyniesie nam znaczących figur makro przez co uwaga inwestorów skupi się na doniesieniach ws. Grecji oraz lokalnie na wynikach I tury wyborów w kraju.
Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy wyższe otwarcie tygodnia na parze USD/PLN, co jest pochodną rozwoju sytuacji na głównej parze walutowej. Kurs znalazł się przy oporze na 3,6525 PLN, gdzie lokalnie powinien pojawić się popyt na PLN. W przypadku EUR/PLN ponownie oscylujemy blisko zakresu 4,06 PLN, gdzie od góry ruchy ograniczane są przez okolice 4,09-4,10 PLN, natomiast od dołu mamy silne wsparcie w rejonie 4,0-4,02 PLN.