Poniedziałkowa sesja europejska nie wniosła nic nowego do całościowego obrazu sytuacji na głównej parze walutowej.
Wprawdzie w ciągu dnia poznaliśmy opinię Jean Claude Trichet'a na temat najbliższej przyszłości gospodarki światowej - przewodniczący EBC uważa, że rok 2009 będzie stał pod znakiem spadku PKB w gospodarkach uprzemysłowionych, a poprawa nastąpi najwcześniej w roku 2010 - ale nie miało to wpływu na notowania eurodolara.
Kurs jeszcze przed południem spadł w okolice poziomu 1,3320, a niedługo potem ponownie znalazł się ponad poziomem 1,34. Pozostała część sesji upłynęła już zupełnie spokojnie. Tuż po godzinie 16:00 kurs EUR/USD wynosił 1,3420.
Złoty podążał za eurodolarem
Bardzo podobny był przebieg dzisiejszych notowań par USD/PLN oraz EUR/PLN. Początkowe osłabienie złotego do południa zostało praktycznie w całości zniwelowane. Jednak ostatnia godzina sesji europejskiej przyniosła ponowny spadek wartości naszej waluty, przez co kurs EUR/PLN testował poziom 4,09, a kurs USD/PLN poziom 3,05.
W trakcie dnia pojawiła się wypowiedź Sławomira Skrzypka, w której zasugerował, że przystępowanie Polski do systemu ERM2 przy obecnych wahaniach notowań polskiego złotego jest ryzykowne. Wypowiedź ta nie miała jednak większego wpływu na zachowanie inwestorów.