Nieco ponad dwa dni trwało wyraźne odreagowanie na rynkach globalnych po ubiegłotygodniowej przecenie wywołanej wzrostem cen ropy. Wczoraj, wobec eskalacji napięcia w Libii i na Bliskim Wschodzie ropa znów drożała, a przecena na Wall Street była największa od ponad pół roku.
Niewykluczone, iż dzisiejsze wydarzenia: raport ADP z amerykańskiego rynku pracy oraz decyzja RPP w Polsce również zostaną przyćmione przez wpływ rosnącej awersji do ryzyka.
Ropa drożeje, awersja do ryzyka rośnie
We wczorajszym komentarzu pisaliśmy, iż tak szybkie zakończenie korekty na jakie jeszcze wczoraj rano wskazywał rynek rozmijałoby się z rzeczywistością. Jak sugerowaliśmy, ceny ropy jedynie ustabilizowały się przez kilka dni w okolicach 112 USD za baryłkę gatunku Brent, a ryzyko ich wzrostu cały czas było poważne. To właśnie po raz kolejny drożejąca ropa (w reakcji na kontrofensywę Kadafiego i rosnące napięcie w Jemenie i Omanie) przyczyniła się do powrotu awersji do ryzyka, a w konsekwencji do przeceny na rynkach akcji i osłabienia złotego.
Mając na uwadze, iż ciągle jesteśmy na etapie raczej rozszerzania się zamieszek niż ich wygaszania, ryzyko pogłębienia obserwowanych reakcji rynku (czyli dalsza zwyżka ropy i przeceny na giełdach)
jest niemałe. Notowania kontraktów na S&P500 powróciły w rejon 1300 pkt. Aktualne wsparcie znajduje się na poziomie 1292,5 pkt., po jego przełamaniu powinniśmy obserwować kontynuację korekty przynajmniej do poziomu 1262 pkt.
EURUSD – Bernanke w cieniu drożejącej ropy
Wystąpienie szefa Fed w Kongresie z półrocznym raportem o stanie gospodarki i polityce monetarnej zwykle jest kluczowym wydarzeniem dla rynków, szczególnie walutowych. Wczoraj było nieco inaczej, z dwóch powodów. Po pierwsze, silna przecena na Wall Street odwróciła uwagę inwestorów (przynajmniej na chwilę) od polityki monetarnej.
Po drugie, dość niefortunnie, wystąpienia Bernanke (drugie odbędzie się dziś) mają miejsce tuż przed danymi z rynku pracy, które mogą okazać się rozstrzygające (przypomnijmy, iż poprzednie raporty były niejednoznaczne – badanie firm wskazało na niski przyrost zatrudnienia, badanie gospodarstw domowych – na wyraźny spadek liczby bezrobotnych).
Bernanke podkreślał co prawda, iż drożejące surowce mogą być zagrożeniem dla ożywienia, co można było odebrać gołębio, jednak nieznaczny spadek rynkowych stóp procentowych w USA to przede wszystkim efekt przeceny na rynkach akcji. Tym samym, para EURUSD (której nie udał się test poziomu 1,3860) będzie czekała w tym tygodniu przede wszystkim na dane z rynku pracy (szczególnie piątkowy raport) oraz konferencję po decyzji EBC (jutro).
W kalendarzu – raport ADP, decyzja RPP
Potencjalnie najważniejszym wydarzeniem dla rynków, szczególnie walutowych powinna być publikacja raportu ADP pokazującego zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym w USA (14.15, konsensus +175 tys.). Jednak ze względu na fakt, iż w grudniu i styczniu ADP nie zostało potwierdzone podobnymi wynikami w raporcie rządowym (piątek), rynek może podchodzić do tego tematu sceptycznie.
W Polsce czekamy na decyzję RPP. Rynek jest podzielony, naszym zdaniem zdecydowana większość argumentów przemawia za podwyżką stóp o 25 bp i takiej decyzji się spodziewamy. Należy pamiętać też o danych o zapasach paliw w USA (16.30). Choć ceny ropy kształtowane są teraz przede wszystkim doniesieniami z Afryki, ich znaczenie dla innych rynków jest tak istotne, iż dane o zapasach mogą również mieć niestandardowo duży wpływ na rynek.