Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Względna równowaga na USD/PLN

0
Podziel się:

USD/PLN jest powyżej swego wsparcia, ale poziom 4.1500 znany jest jako długoterminowy atraktor, więc można powiedzieć, że rynek znalazł sobie jakiś poziom względnej równowagi.

USD/PLN podskoczył wczoraj do poziomu 4.1680 już po zamknięciu Nowego Jorku. Odbicie miało silny motyw techniczny, bowiem z zeszłego tygodnia pozostała silna dywergencja wzrostowa na godzinówkach. Najniższe notowanie poniedziałku było nawet nieco poniżej wsparcia dziennego i po silnym przewężeniu wstęg Bollingera kurs wyjechał górą ponad 500 punktów. Średnie, które znajdowały się w jednej skręconej wiązce poprzecinały się w charakterystyczny sposób dla lokalnego odbicia. W ten sposób znajdujemy się niedaleko miejsca, kiedy również średnie długoterminowe przetną się na północ. Na dziennych widzimy przecięcie dolnej wstęgi i po dzisiejszym otwarciu klasyczny sygnał na kupno. Na ile ten sygnał jest wiarygodny, trudno w tej chwili powiedzieć.

Wiele zależy od rynku globalnego, gdzie EUR/USD zakręcił na południe, czego raczej rynek się nie spodziewał. Ale trzecia sesja EUR/USD upływa pod presją mocniejszego dolara i przełamanie 9728 będzie zdecydowanie nowym sygnałem rynku dobrze rokującym zielonemu. Właściwie już mielibyśmy dolar znacznie mocniejszy, gdyby nie komentarz Kurody, wiceministra finansów Japonii, który spowodował zamykanie pozycji i realizację zysków na dolar/jen na godzinach azjatyckich. USD/PLN jest powyżej swego wsparcia, ale poziom 4.1500 znany jest jako długoterminowy atraktor, więc można powiedzieć, że rynek znalazł sobie jakiś poziom względnej równowagi. Jak wiadomo przed nami zarówno wyniki obrad RPP jak i FED. Giełdy europejskie i Ameryki zniżkowały bardzo mocno. Po falach impulsu, których wydłużenia widzieliśmy w Europie w marcu 2000 roku pozostały tylko zgliszcza i tylko Dow Jones trzyma się jeszcze jako tako mając do podstawy 7400 około 470 punktów zapasu. Miedź, najlepszy papierek lakmusowy koniunktury, zniżkuje nadal.
Nowy Jork dzisiaj może przynieść odwrócenie trendu. Występujące silne dywergencje wzrostowe mają modelowo najlepsze miejsce do poprawy notowań spółek. Być może indeks zaufania konsumentów będzie lepszy od oczekiwań, zmiany stóp procentowych raczej niewielu oczekuje. Z rynku walutowego widzimy zainteresowanie dolarem, zarówno przez Japończyków jak i w Europie.

W kraju sprawa budżetu jest tematem wiodącym, ale złotówka była odporna na politykę. Do krytykowania jakiegokolwiek budżetu nie potrzeba wysiłku intelektualnego, wręcz intelekt przeszkadza. Nie ma ani dobrego, ani złego budżetu. Co można zmienić, wiedzą prawie wszyscy, ale jak, prawie nikt. To złudzenie, że pisanie o wielkich rzeczach czyni pióro większym pozwala spokojnie zasnąć na osiedlu, które traci płynność finansową, czy w spółdzielni, która jest lżejsza o kolejny milion PLN.

EUR/PLN jest dalej w trendzie bocznym. Wczorajsze najwyższe notowanie wystąpiło w tym samym miejscu, co na USD/PLN, czyli bardzo późnym wieczorem. W obecnym układzie rynku godzinowe nadal wskazują na możliwość spadków. Słabość euro podkreślona jest przez średnie. Należy jednak zwrócić uwagę na EUR/USD, które musi wkrótce wyłamać się z formacji zwężającego się trójkąta. Wiadomo, że wkrótce po otwarciu Europy banki niemieckie zamykały krótkie pozycje na EUR/USD. Ich rekomendacje znalazły naśladowców, co widać na znacznie wyższym wolumenie.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)