Treść wystąpienia szefowej FED została już opublikowana o godz. 14:30. Półtorej godziny później Janet Yellen rozpoczęła oficjalną przemowę przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów. Taka procedura to ukłon w stronę Kongresmenów, którzy chcieliby zadawać szefowej FED pytania, a mają ku temu pełne prawo.
W słowach Yellen na próżno jednak szukać nowych „gołębich” akcentów. Szefowa FED wspomina wprawdzie o ryzykach zewnętrznych i związanych z nimi niepewności dla gospodarki, ale jednocześnie zaznacza, że ostatnie wskaźniki nie wskazują na mocne spowolnienie w Chinach (co jest zresztą zgodne z prawdą). Daje jednak do zrozumienia, że FED nie zrezygnuje z podwyżek stóp procentowych, co najwyżej skala tego ruchu może być mniejsza. O ile? To szefowa FED uzależnia od przyszłych danych makroekonomicznych.
Tym sprytnym wybiegiem Yellen próbuje kupić cenny czas, który jest niezbędny do lepszego zdiagnozowania sytuacji. Do posiedzenia FED w połowie marca będziemy już znać nowe dane za luty, które pozwolą wstępnie ocenić, na ile I kwartał może być słabszy od ostatnich 3 miesięcy 2015 r. (i tym samym na ile zaznaczają się chińskie ryzyka, a na ile ich potencjalny wpływ mógł być wynikiem wybujałej wyobraźni rynków), a także być może do tego czasu pojawią się nowe istotne informacje z Chin (5 marca mamy kolejne posiedzenie KPCh, gdzie ma być zatwierdzany plan 5-letni dla gospodarki, stąd też wcześniej mogą zostać zaprezentowane jego istotne modyfikacje uwzględniające szeroki program stymulacyjny ze strony rządu).
Przełożenie na dolara jest wyraźne. BOSSA USD zaczyna realizować nakreślony wcześniej scenariusz odbicia. Teraz głównym celem jest złamanie oporu 82,25 pkt., co poprawi średnioterminowy układ.
W przypadku EUR/USD widzimy efekt realizacji formacji wybicie i powrót, o której wspominaliśmy wczoraj po południu, a także dzisiaj rano. W ciągu niecałych 24 godzin notowania spadły już blisko 200 pipsów od swojego szczytu przy 1,1337. Mocne potwierdzenie w postaci zejścia poniżej 1,1247 daje duże prawdopodobieństwo testowania okolic wsparcia przy 1,1086, które może zostać naruszone. Potencjalny, wskazywany od wczoraj cel to okolice 1,1030-60.
Jutro rano w kalendarzu mamy posiedzenie szwedzkiego Riksbanku – decyzja ws. poziomu stóp procentowych, oraz skali programu QE zapadnie o godz. 9:30. Ostatnie słabsze dane makro ze Szwecji zwiększyły obawy przed prewencyjną obniżką stóp procentowych (także w kontekście marcowego ruchu ze strony ECB). Warto jednak zwrócić uwagę, że nawet same banki centralne zaczynają dostrzegać, że dalsze luzowanie nie koniecznie musi być właściwym remedium na daną sytuację. Wykres EUR/SEK dotknął dzisiaj oporu przy 9,53. Status quo w wydaniu Riskbanku może dać pretekst do gwałtownego ruchu w dół w stronę 9,39-9,40.