Opublikowane wczoraj o godz. 20:00 zapiski z kwietniowego posiedzenia FED pokazały, że członkowie tego gremium nie dostrzegają ryzyka inflacyjnego w kontekście poprawiającej się sytuacji na rynku pracy - zwraca się za to uwagę na niski wzrost płac.
Innymi słowy, członkowie FED uprawiają raczej _ akademicką dyskusję _ z której daleko do postawienia jakichkolwiek konkretów. Oczekiwania rynku dotyczące podwyżki stóp procentowych w połowie 2015 r. nie zmieniły się. Mimo _ nijakiego _ sygnału z FED rentowności rządowych obligacji kontynuowały swoją zwyżkę i dzisiaj zbliżyliśmy się w okolice kluczowych poziomów, tj. 2,56 proc. dla papierów 5-letnich i 1,56 proc. dla papierów 10-letnich.
Opublikowane dzisiaj rano majowe dane nt. indeksów PMI były pozytywne tylko dla Chin (49,7 pkt.), strefa euro rozczarowała (indeks dla przemysłu spadł do 52,5 pkt.), a zwłaszcza Francja (49,2 pkt.). Niemniej nie okazało się to być sygnałem dla EUR/USD do pogłębienia wczorajszego minimum na 1,3634. Zmienny pozostaje funt. Kurs GBP/USD ponownie zbliżył się dzisiaj w okolice wczorajszego minimum - tym razem szczyt odnotowano na 1,6916. Inwestorzy liczyli na to, że rewizja danych nt. PKB za I kwartał pokaże lepszy odczyt od 0,8 proc. kw/kw i 3,1 proc. r/r publikowanych za pierwszym razem. Do tego jednak nie doszło, co stało się pretekstem do przeceny.
Na wykresie EUR/USD mamy dość zaskakującą sytuację biorąc pod uwagę fakt, że rynek otrzymał dzisiaj słabsze PMI ze strefy euro. Reakcji nie widać. Jeżeli jutrzejsze Ifo z Niemiec nie okaże się zbyt słabe (mediana zakłada minimalny spadek do 110,9 pkt. z 111,2 pkt.) to sytuacja może być ciekawa. Widać, że strona popytowa będzie mocno bronić wsparcia w postaci średniej 200 sesyjnej (to poziom 1,3635 wg. danych Reuters, oraz 1,3656 wg. platformy BOSSA FX). Rośnie prawdopodobieństwo zrealizowania długo oczekiwanego scenariusza, czyli wyraźnej korekty w stronę 1,3770-1,3800. Dopóki jednak nie dojdzie do pokonania szeregu oporów poczynając od 1,3685, a kończąc przy 1,3730 to nie będzie to takie łatwe. Niemniej na rynku widać spadającą chęć do kontynuacji spadków, a to nieraz wystarczy do wywołania znaczącej korekty.
Na wykresie GBP/USD kluczowe wsparcie to okolice spadkowej linii trendu w rejonie 1,6845. Dopóki nie zostaną one złamane, to rynek będzie próbował sforsować opór na 1,6920. Układ wskaźników jest pozytywny i daje szanse na atak w rejon 1,70 jeszcze w tym miesiącu.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy