Okazało się, że wcześniejsze sondaże mocno rozminęły się z tym, co wyborcy pokazali przy urnach. Bo wbrew wcześniejszym prognozom, rządząca do tej pory koalicja Konserwatystów i Liberalnych Demokratów ma szanse utrzymać się przy władzy na kolejną kadencję.
Spektakularną klęskę ponieśli laburzyści, a partią, z którą trzeba się liczyć, stali się szkoccy nacjonaliści z SNP - Cameron już zapowiedział przygotowanie specjalnych ustaw dających Szkocji większą niezależność. Wyraźną reakcję na funcie obserwowaliśmy wczoraj chwilę po godz. 23, kiedy spłynęły pierwsze sondaże po zamknięciu lokali.
Kolejne godziny przyniosły już realizację zysków, bo pytania pozostają. Po pierwsze, co z referendum ws. obecności w Unii Europejskiej, a po drugie - ostatnie PMI dla przemysłu za kwiecień mocno rozczarowały, więc rynek będzie szukał teraz przeciwwagi w lepszych informacjach. W przyszłym tygodniu mamy decyzję Banku Anglii (przesuniętą na poniedziałek), wyniki produkcji przemysłowej za marzec (we wtorek), oraz dane z rynku pracy i kluczowy Raport nt. Inflacji w środę. Ta ostatnia publikacja wzbudzi najwięcej emocji.
Dzisiaj kluczową informacją dla rynków będą jednak dane Departamentu Pracy USA, które poznamy o godz. 14:30. Mediana oczekiwań ekonomistów zakłada spadek stopy bezrobocia w kwietniu do 5,4 proc. z 5,5 proc., oraz wzrost etatów w sektorze pozarolniczym o 224 tys. (wobec 126 tys. miesiąc wcześniej), a w prywatnym o 220 tys. (wcześniej było 129 tys.). W kontekście ostatnich słabszych danych ADP oczekiwania rynku mogą plasować się nieco poniżej 200 tys. dla NFP, co sprawia, że odczyt ,,200+" zostanie odebrany pozytywnie. Warto też pamiętać o danych nt. dynamiki tygodniowych zarobków, które ostatnio są bardziej obserwowane. Tu mediana oczekiwań ekonomistów zakłada wzrost o 0,2 proc. m/m wobec 0,3 proc. m/m w marcu.
Techniczny układ na koszyku US Dollar Index nie jest jednoznaczny, chociaż pozytywnym sygnałem jest wczorajsza biała świeca, która doprowadziła do powrotu ponad poziom dołka z 30 kwietnia na 94,40 pkt. Kolejnym ruchem, który powinny wykonać byki jest test okolic oporu przy 95,50 pkt. Inaczej wzrośnie ryzyko powrotu poniżej 94,40 pkt.
Niemniej na wykresie GBP/USD rynek dzisiaj rano zbliżył się do oporu, jaki stanowią okolice 1,5535. Powyżej rozciąga się mocna strefa oporu 1,5535-95. Jej naruszenie dzisiaj będzie wymagało impulsu po stronie słabości dolara, gdyż kluczowe dane dla funta pojawią się dopiero w przyszłą środę. Wsparcia to 1,5320 i 1,5225.
Wykres dzienny koszyka US Dollar Index, źródło: Thomson Reuters src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431068400&de=1431097800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=NET&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=640&h=300&cm=0&lp=1"/>
Wykres tygodniowy GBP/USD src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431068400&de=1431097800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=NET&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=640&h=300&cm=0&lp=1"/>
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431068400&de=1431097800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=NET&colors%5B0%5D=%231f5bac&w=640&h=300&cm=0&lp=1"/>