Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marek Nienałtowski
|

Złotowe byki odpuściły

0
Podziel się:

We wtorek złoty zdołał utrzymać wzięte dzień wcześniej zyski. Kurs EUR/PLN poruszał się wokół 4,0500. Kurs USD/PLN ulegał wahaniom w okolicy poziomu 2,9700.

Rynek Krajowy

We wtorek złoty zdołał utrzymać wzięte dzień wcześniej zyski. Kurs EUR/PLN poruszał się wokół 4,0500. Kurs USD/PLN ulegał wahaniom w okolicy poziomu 2,9700. Odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu (dla koszyka 55/45) wynosiło średnio ok. 16,6 proc. po jego mocnej stronie. Chętnych do dalszych silnych zakupów naszej waluty wszelako zabrakło – pewnie dlatego, że w większość analityków zaczęła wieścić korektą spadkową złotego. Zdania co do terminu w którym miałaby ona nastąpić były jednak dość podzielone. Jedni sugerowali, że może się ona rozpocząć już w środę, kiedy to na rynek powrócą instytucje z świętującego w poniedziałek i wtorek Londynu. Zdaniem innych korekta możliwa jest dopiero na początku roku, a jeszcze innych dopiero w połowie lub końcówce stycznia. Tak czy siak jest ona szeroko spodziewana.
W ciągu dnia niewiele się działo. Rynek był pogrążony w marazmie, a obroty minimalne. Nie napływały też ważniejsze informacje. Jedynie rano Elżbieta Suchocka-Roguska, wiceminister finansów powiedziała, że według szacunków resortu deficyt budżetowy w 2004 r. będzie niższy od planu o 3,5 miliarda złotych.

Prognoza

Jak wieszczą prawie wszyscy analitycy złotego czeka korekta spadkowa. Trudno się z nimi nie zgodzić. To nieuchronne. Częściowe zyski z wzrostów naszej waluty muszą być w końcu wzięte. W obecnej jednak chwili prognozowanie tego zdarzenia przypomina łapanie spadającego noża. Nasza waluta jest w trendzie wzrostowym i to silnym. Ale cóż. O korekcie można pisać i to codziennie. W końcu przecież się trafi – jak nie w ciągu dnia, to tygodnia, albo miesiąca ...

Tak bardziej poważnie to wydaje się, że w obecnej chwili nie ma większych szans na wyraźną korektę naszej waluty. Nawet jeśli ona nastąpi to będzie mikroskopijna, krótkotrwała i zostanie zapewne wykorzystana od razu przez zagranicę do dalszych zakupów złotego.

Nie jest wykluczone, że odchylenie naszej waluty od dawnego parytetu (liczone dla koszyka 70 proc. euro i 30 proc. dolar) sięgnie poziomu 15 proc. po mocnej jego stronie. Zakładając to, że kurs EUR/USD wzrośnie do poziomu 1,38 mielibyśmy dolara do złotego po 2,8500 i euro do złotego po 3,9350 – to oczywiście tylko przybliżenia.

Dopóki na arenie międzynarodowej dolar traci na wartości, a środki z uwalnianych w nim pozycji są przesuwane w instrumenty denominowane w lepiej oprocentowanych walutach, w tym także w dużej mierze w złotówce o znacznym osłabieniu naszej waluty możemy zapomnieć.

Rynek Międzynarodowy

W trakcie wtorkowego handlu cena euro do dolara sięgnęła rekordowo wysokiego poziomu 1,3643. To była już czwarta z kolei sesja podczas, której kurs EUR/USD ustanawiał nowe maksimum. Inwestorzy przy mało płynnym rynku (końcówka roku, drugi dzień świąt w Londynie – największym na świecie centrum handlu walutami) sukcesywnie pozbywali się zielonych zakładając, że główne banki centralne jak na razie nie zrobią nic, aby powstrzymać przecenę amerykańskiej waluty.

Szczyt z poniedziałku został jednak przebity tylko o 3 pkt. Dolara przed większą wyprzedażą powstrzymało oczekiwanie inwestorów na publikowane o godz. 16:00 dane makro z USA. Analitycy spodziewali się, że zaufanie amerykańskich konsumentów w grudniu wzrośnie do 94,6 pkt z 90,5 pkt w listopadzie i po raz pierwszy od lipca. Dodatkowo przeciw euro przemawiały dane makro z Włoch. Zaufanie pośród firm sektora wytwórczego tego kraju spadło w grudniu do najniższego poziomu od marca i było gorsze niż prognozowano.

Prognoza

Tak jak w porannym komentarzu. Celem dla rynku EUR/USD są okolice poziomów 1,37 – 1,38. Najbliższy techniczny opór zlokalizowany jest na poziomie 1,3650. Należy oczekiwać jego udanego testowania.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)