Czwartkowy, poranny handel na rynku walutowym przynosi podtrzymanie korekty na wycenie złotego wraz z odbiciem notowań dolara amerykańskiego.
Polska waluta wyceniana jest przez inwestorów następująco: 4,2052 PLN za euro, 3,6542 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,8177 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7517 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,276 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło podtrzymanie korekty na wycenie złotego wraz z odbiciem kwotowań dolara. Kluczowym czynnikiem dla wyceny złotego pozostają nastroje globalne oraz zachowanie USD (co rzutuje na notowania walut EM).
Krajowe czynniki ryzyka w postaci wzrostu napięcia politycznego – od początku tygodnia PLN zyskał na większości zestawień, tracąc nieznacznie m.in. wobec CHF, co jest wynikiem korekty spadkowej na EUR/CHF. Lokalny konflikt polityczny wokół zmian SN elektryzuje krajową scenę polityczną, jednak inwestorzy zagraniczni wydają się skupiać na perspektywach carry trade oraz układach risk on/off.
Pewnym ryzykiem jest zagrożenie wszczęcia procedury z art. 7 traktatów UE przeciw Polsce – niemniej scenariusz ten wydaje się obecnie mało prawdopodobny. Lokalne dane w postaci odczytów sprzedaży detalicznej (6,0 proc.) oraz produkcji przemysłowej (4,5 proc. r/r) nie przyniosły niespodzianki – rynek spodziewał się słabszych wskazań (efekty sezonowe) wobec odczytów z maja. Ponadto inwestorzy mają obecnie świadomość, iż możemy raczej oczekiwać stabilizacji wzrostu aniżeli dalszego podbijania oczekiwań.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku lokalnego. Najważniejszym wydarzeniem sesji będzie zakończenie posiedzenia EBC. Inwestorzy doszukiwać się będą sygnałów co do potencjalnego ruchu (rozpoczęcie ograniczania QE) we wrześniu. Ostatnia zwyżka euro bazują na założeniach bardziej jastrzębiego EBC, jeżeli M. Draghi ukróciłby te spekulacje możliwa jest korekta tego ruch.
Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy korektę ostatniego umocnienia PLN z najmocniejszych poziomów od 2015r. Dynamika ruchu jest jednak ograniczona, co najpewniej ponownie skończy się przejściem w lokalne stany konsolidacyjne. Sam bilans dzisiejszej sesji zależeć będzie od wydarzeń powiązanych z EBC.