Początek nowego tygodnia handlu na rynku walutowym nie przynosi większych zmian na wycenie złotego wobec zagranicznych dewiz.
Uczestnicy rynku kwotują PLN następująco: 4,0803 PLN za euro, 4,0792 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,0681 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0722 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,831 proc. w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek nowego tygodnia handlu na rynku PLN nie przynosi większych emocji. Dzień wolny od handlu w USA powoduje, iż aktywność graczy w Azji oraz na początku obrotu w Europie pozostaje ograniczona.
Z punktu widzenia PLN obserwujemy lekkie impulsy deprecjacyjne, jednak w dalszym ciągu mieszczące się w ramach ostatniej konsolidacji. Po niedawnych ponad 20 gr umocnieniu PLN znajduje się obecnie w fazie korekty wzrostów, czym tłumaczyć można m.in. brak większej reakcji na dobre, piątkowe dane makro z krajowej gospodarki.
Dynamika produkcji na poziomie 9 proc. r/r oraz sprzedaży detalicznej blisko 11 proc. r/r traktować należy jako optymistyczne wskazania, pomimo spodziewanego wpływu efektów sezonowych. Trudno jednak zakładać, iż ostatnie wskazania makro spowodują zmianę stanowiska RPP, która wykazuje wyraźne przywiązanie do polityki stabilizacji stóp procentowych. Ewentualna modyfikacja tych założeń (w kierunku podwyżek stóp) może mieć miejsce po publikacji lipcowej projekcji NBP. W szerszym ujęciu wydaje się, iż obecnie bardziej prawdopodobny scenariusz zakłada dalsze spadki na wycenie PLN (po opuszczeniu konsolidacji) z uwagi na potencjalny wzrost awersji do ryzyka wraz ze zbliżającymi się wyborami w Europie.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. MF przeprowadzi jedynie aukcję 27-tyg. Bonów o wartości z przedziału 0,5-1,5 mld PLN. Szeroki kalendarz makro na dziś nie zawiera istotniejszych wskazań.
Z rynkowego punktu widzenia na parach związanych z PLN nie obserwujemy zmiany układu technicznego. Lokalne konsolidacji zostały utrzymane, a niska aktywność rynku nie będzie dziś sprzyjać próbom wybicia. Ponownie w dłuższej perspektywie zachowanie PLN zależeć będzie głównie od rynków bazowych.