Początek nowego tygodnia handlu na rynku walutowym przynosi nieznacznie mocniejszego złotego, który kontynuuje ruch z piątku. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1740 PLN za euro, 3,7475 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,9810 PLN w relacji do franka szwajcarskiego oraz 5,8054 PLN względem funta szterlinga. Rentowności polskiego długu odbiły się od okolic 3,00 proc. (aktualnie 3,084 proc.) w przypadku obligacji 10-letnich.
Poranna próba umocnienia polskiej waluty może jednak napotkać pewne ograniczenia, gdyż na szerokim rynku obserwujemy obecnie powrót lekkiej nerwowości (m.in. umocnienie JPY) z uwagi na brak rozstrzygnięć ws. Grecji po weekendowych negocjacjach. Ponownie ostatnie godziny wskazywane były jako ostateczny „deadline” do rozmów ws. Hellady, jednak tradycyjnie otrzymaliśmy jedynie nowe terminy. Wierzyciele chcą wpierw, aby Tsipras przeforsował założone reformy przez tamtejszy parlament i dopiero wtedy Grecja miałaby ewentualnie otrzymać wymagane, doraźne wsparcie finansowe, które pozwoli na dalsze negocjacje ws. pakietu pomocowego. W kuluarach mówi się, iż EBC gotów jest przełożyć wymaganą płatność z 20 lipca, aby utrzymać relatywną płynność Aten do czasu wyraźniejszych rozstrzygnięć. W konsekwencji ponownie jesteśmy świadkami utrzymania nerwowej sytuacji wokół Grecji, pomimo zbliżenia stanowisk z końcówki poprzedniego tygodnia.
Poprawa nastrojów wokół Hellady oraz odbicie akcji w Chinach były jedynymi z głównych powodów, które doprowadziły do odbicia walut rynków wschodzących, w tym także dynamicznego odreagowania na złotym. Szczęśliwie jednak piątkowe zwyżki doprowadziły do wygenerowania korzystnego układu technicznego, stąd nawet dość zaskakujący brak rozwiązań ws. Grecji nie powinien istotnie przełożyć się na pogorszenie nastrojów wokół PLN.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dane dot. bilansu handlowego za I-V. Ważniejszym natomiast będzie jednak publikacja zaktualizowanej projekcji IE NBP dot. inflacji oraz PKB. Ostatnie dane zaprezentowane po decyzji RPP nie obejmowały tematu Grecji, która sporo zmieniła na rynkach finansowych. Ponadto należy śledzić przebieg zaplanowanego spotkania Eurogrupy, która dyskutować będzie nad doraźnym utrzymaniem płynności finansowej Grecji.
Z rynkowego punktu widzenia piątkowe ruchy na zestawieniach związanych z PLN przyniosły m.in. naruszenie trendu wzrostowego na EUR/PLN. Wybicie kanału trwającego od początku kwietnia powoduje, iż układ techniczny został zmieniony na korzyść krajowej waluty. Lokalnie możemy zauważyć tradycyjny zakres wsparcia w okolicach 4,15 PLN, jednak wydaje się, iż w przypadku polepszenia nastrojów wokół Grecji możemy być świadkami mocnego ruchu na PLN. Do czasu wystąpienia takiego scenariusz, a tym bardziej dziś z uwagi na brak konkretnych rozwiązań, najbardziej prawdopodobny schemat zakłada lekki spadek, który będzie korektą ruchu z piątku.