Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Witczak
|

Zobacz, co dzieje się na rynku walutowym

0
Podziel się:

Dziś nie ma danych z Polski. Pary złotowe zasadniczo będą więc odbijać ruchy eurodolara.

Zobacz, co dzieje się na rynku walutowym

Wczorajsze maksima wypadły ostatecznie nieco powyżej 1,2445, aczkolwiek sesja zakończyła się poniżej 1,24. Wstępnie może to oznaczać, że bykom jednak zabrakło sił, a próby wybijania notowań tak wysoko okazały się przedwczesne. Dziś rano na EUR/USD notujemy okolice 1,2390, widać też lekkie próby sprowadzania kursu na nieco niższe poziomy. Wsparciem jest niedawny opór, tj. okolice 1,2365 - 1,2370.

W dzisiejszym kalendarium odczytów jest sporo, ale głównie z krajów relatywnie mało istotnych dla eurodolara - np. z Japonii (indeks zaufania konsumentów, który już się pojawił i był słabszy od prognozy oraz od wyniku październikowego), Francji (o 8:45 poznamy indeks zaufania konsumentów), Turcji (dynamika PKB o 9:00) czy Wielkiej Brytanii (bilansu handlu zagranicznego o 10:30).

W Stanach podana zostanie o 13:00 tygodniowa liczba wniosków o kredyt hipoteczny. Poprzednio notowano spadek o 7,3 proc. O 20:00 opublikowana zostanie listopadowa rozpiska budżetu federalnego. Wcześniej, o 16:00, mamy pewien akcent ze Strefy Euro, choć raczej nie będzie on przełomowy: Benoit Coeure z EBC wypowie się publicznie.

Nader możliwe, że sesja będzie względnie spokojna, jeśli chodzi o zmienność, a toczyłaby się wówczas mniej więcej w obszarze 1,2370 – 1,2420.

Sytuacja na krajowej walucie

Na EUR/PLN notujemy rano 4,1570, to poziom niezły na kupno euro, wczoraj zresztą przez większą część sesji byliśmy nieco wyżej. Na USD/PLN mamy 3,3550, to oznacza umocnienie złotego na fali eurodolarowej zwyżki. Jest to zarazem pewnego rodzaju wsparcie, kolejne to 3,35 i w końcu 3,3360 – 3,3380.

Dziś nie ma danych z Polski, obie pary zasadniczo będą więc odbijać ruchy eurodolara, które zresztą też powinny być w miarę ostrożne.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)