Andrzej Domański pojawił się w Toruniu, by wesprzeć przed drugą turą wyborów kandydata KO na prezydenta miasta Pawła Gulewskiego, który zmierzy się on w drugiej turze z Michałem Zaleskim z własnego komitetu. Kandydaci dostali odpowiednio 38,28 proc. i 26,41 proc. głosów.
Domański o finansach samorządów. "Koniec tekturowych czeków"
W trakcie wystąpienia publicznego minister finansów podjął temat sytuacji finansowej gmin. – Rozmawialiśmy z panem Pawłem Gulewskim o finansach samorządów. Dyskutowaliśmy o tym, jak możemy te finanse – rząd razem z samorządowcami – naprawiać – stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaznaczył, że pomysł nowego rządu jest taki, aby nowy system finansowania samorządów "uczynił je de facto niezależnymi". Mówił też o niezależności samorządów od decyzji podejmowanych przez polityków w Warszawie.
Chcemy radykalnie skończyć z polityką tekturowych czeków, która zdominowała ostatnie lata i była zaprzeczeniem idei samorządności – stwierdził Andrzej Domański.
Nawiązał w ten sposób do praktyki stosowanej przez polityków poprzedniej władzy, którzy jeździli do regionów i na konferencjach prasowych wręczali władzom tekturowe czeki na sfinansowanie konkretnych inwestycji w ich gminach.
Minister finansów o swoim najważniejszym zadaniu
Dalej wskazał, że dyskutował także z marszałkiem województwa kujawsko-pomorskiego Piotrem Całbeckim oraz z lokalnymi przedsiębiorcami. – Była to rozmowa o największych wyzwaniach stojących przed polską gospodarką. Wiemy, że rząd Donalda Tuska odblokował miliardy euro europejskich środków. Te pieniądze będą sukcesywnie wpływały do polskiej gospodarki i napędzały inwestycje – przypomniał.
Podkreślił, że celem rządu jest także szybki wzrost poziomu inwestycji prywatnych. Dlatego też zapewnił, że rząd będzie robił wszystko, aby "otoczenie do inwestowania było stabilne".
– Najważniejsze dla mnie, jako ministra finansów, osoby współodpowiedzialnej za dynamikę polskiej gospodarki jest to, aby polscy przedsiębiorcy czuli się bezpiecznie, czuli, że warto inwestować. Bez tego trudno liczyć na wysoką dynamikę długoterminowego wzrostu polskiej gospodarki – podsumował Andrzej Domański.