Po tym jak w zeszłym roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał precedensowy wyrok w sprawie sporu o kredyt frankowy, krajowe sądy zalała fala podobnych spraw.
Interpretacje wyroku TSUE są różne, choć w większości korzystne dla kredytobiorców. Sprawy często kończą się stwierdzeniem, że bank stosował klauzule abuzywne, co prowadzi do unieważnienia umowy.
Z powodu różnej interpretacji wyroku TSUE, sprawą ma się zająć Sąd Najwyższy. Orzeczenie, które ujednolici orzecznictwo, ma zostać wydane jeszcze w tym roku.
Komitet Stabilności Finansowej do tej pory nie zabierał głosu w sprawie sporów o kredyty frankowe. W środę przedstawiciele polskich banków zredagowali pismo, w którym wzywają organ do działania.
Jak twierdzą, sądy zbyt łatwo przyjmują, że banki dowolnie ustalały kursy walut, po których przeliczano miesięczne raty.
Jak piszą autorzy pisma, kurs walutowy kształtuje rynek, a ustalenia obowiązują wszystkich, w tym również bank centralny. Jak podają, średnia odchyleń obowiązujących w nim cen walut wobec tabeli NBP wynosiła 0,0057 zł.
"W praktyce oznacza to, że obciążenia konsumentów realizujących zobowiązania z tytułu zaciągniętych kredytów według kursów wymiany badanego banku komercyjnego w stosunku do NBP nie były niekorzystne. Podważa to w sposób oczywisty obiektywizm podmiotów rozpatrujących skargi klientów i falsyfikuje stereotyp o manipulacji kursów wymiany walut na niekorzyść konsumentów" - czytamy w piśmie, do którego dotarł "Puls Biznesu".
Autorem apelu jest Związek Banków Polskich. W środę przedstawiciele branży uzgodnili jego treść. Jak podaje "Puls Biznesu", obecnie trwa zbieranie podpisów.