O sprawie pisze "Rzeczpospolita", która przeanalizowała zapisy projektu ustawy o kryptowalutach opublikowanego pod koniec lutego. Wątpliwości prawników, z którymi rozmawiał dziennik, budzą zapisy umożliwiające KNF blokowanie rachunków na maksymalnie 96 godzin.
Blokady majątków posiadaczy kryptowalut
W następnym kroku prokuratura będzie mogła przedłużyć blokadę o pół roku. Przez cały ten czas "zablokowany" nie będzie mógł korzystać ze swojego majątku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problem polega na tym, że obywatel ma zablokowane swoje aktywa, które są takie same, jak pieniądze w banku, ale nie jest podejrzany o żadne przestępstwo, nie zostały mu postawione żadne zarzuty i w zasadzie nie ma środków odwoławczych. Czyli na podstawie subiektywnej decyzji – najpierw KNF, a potem prokuratury – bez postawionych zarzutów, można zamrozić komuś pieniądze – komentuje propozycję w rozmowie z "Rz" Leszek Kieliszewski, adwokat specjalizujący się w rynkach finansowych.
Jeśli w czasie sześciu miesięcy posiadaczowi nie zostaną postawione zarzuty w postępowaniu karnym, a zarazem blokada konta nie przekształci się w zabezpieczenie majątkowe, to odzyska on nad nim kontrolę. Jednak mecenas zauważa, że skoki cen są na tyle dynamiczne, że istnieje ryzyko, iż straci on na tym finansowo.
Brak możliwości odwołania od decyzji KNF
Jeśli po pół roku obywatelowi nie zostaną postawione zarzuty w postępowaniu karnym, a blokada środków nie "przekształci" się w zabezpieczenie majątkowe, to odzyska on możliwość zarządzania nimi. Jednak – jak tłumaczył mecenas – skoki cen na rynku są na tyle dynamiczne, że ciężko założyć, iż na pewno nie straci on na tym finansowo. Ponadto w jego ocenie przepisy umożliwiające KNF nakazanie sprzedaży kryptowalut są niekonstytucyjne.
Krzysztof Izdebski, prawnik i ekspert Fundacji Batorego oraz Open Spending EU Coalition, w rozmowie z "Rz" zauważa jednak, że w projekcie znalazły się przepisy odsyłające do kodeksu postępowania karnego w sprawach nieuregulowanych.
– Z tego można próbować wyciągnąć wniosek, że to na jego mocy istniałaby możliwość złożenia zażalenia, ale w projekcie nie jest to wskazane wprost. Wygląda więc na to, że ustawodawca nie przewidział jednak możliwości odwołania się od decyzji o blokadzie założonej przez KNF – stwierdza ekspert.
Ustawa o kryptoaktywach
W założeniach ustawa o kryptoaktywach ma wejść w życie w grudniu. Zakaże ona oferowania bez zezwolenia wirtualnych aktywów (także innych niż tokeny powiązane z walutami lub w e-pieniądzu). Nad rynkiem czuwać ma KNF, która będzie mogła nakładać kary sięgające prawie 67 mln zł.