Kurs franka jest w środę w okolicach 4,15 zł, a w pewnym momencie spadł nawet poniżej 4,14 zł. W porównaniu z czwartkiem, gdy wycena szwajcarskiej waluty sięgała 4,24 zł, oznacza to 10-groszową przecenę.
Tak nisko kurs frank nie był jeszcze w tym roku, co powinno cieszyć m.in. osoby spłacające kredyty w tej walucie. Rata w ten sposób wychodzi niższa. Taki 10-groszowy zjazd przekłada się na prawie 2,5 proc. niższą płatność.
Frankowicze mogą się trochę odkuć za dość niespodziewany i spory wzrost kursu franka pod koniec 2020 roku. Wtedy w dwa tygodnie notowania podskoczyły z niecałych 4,10 do ponad 4,25 zł. Wtedy słabość polskiej waluty wynikała z interwencji Narodowego Banku Polskiego (NBP), który podbił notowania euro, tłumacząc to m.in. wsparciem eksporterów.
Obecne wyraźne umocnienie złotego względem innych walut eksperci także wiążą z NBP. Warto bowiem zauważyć, że razem z frankiem wyraźnie staniało euro, które w środę rano kosztowało już 4,47 zł.
"Złoty umacnia się wbrew teoretycznie niesprzyjającemu mu osłabieniu euro do dolara i wygląda na to, że rynek postanowił przetestować cierpliwość i konsekwencję banku centralnego, który pod koniec grudnia interweniował, osłabiając walutę" - komentują sytuację ekonomiści Santandera.
Wydaje się więc, że jest to pewnego rodzaju próba sił. Eksperci od kilku tygodni wskazują, że kursy walut według prawideł rynkowych powinny być niższe, a jedyne, co powstrzymywało spadki, to działania NBP.
Pytanie tylko, na ile jest to trwały spadek notowań.
"Do późnych godzin popołudniowych we wtorek nie było oznak interwencji NBP na rynku walutowym.To jednak jeszcze nie oznacza, że kurs walutowy przestał interesować bank centralny i gdyby skala umocnienia złotego przybierała na sile nie wykluczamy ponownego wkroczenia NBP na rynek" - wskazują eksperci Santandera.
Czytaj więcej: Koronakryzys. 18 banków na minusie, a reszta z połową zysków. Klienci sięgną głębiej do kieszeni
W tym kontekście warto wspomnieć, że w środę zbiera się Rada Polityki Pieniężnej (organ NBP), która zdecyduje m.in. o wysokości stóp procentowych w Polsce. Ekonomiści nie przewidują jakichkolwiek zmian, choć w komunikacie po posiedzeniu może znaleźć się wzmianka na temat np. dalszych interwencji walutowych.