Czy takie zmiany napędził Narodowy Bank Węgier, który nie tylko ostatnio zdecydował się na podwyżkę stóp procentowych, ale zapowiedział całą serię takich ruchów?
Zdaniem szefa NBP, prof. Adama Glapińskiego, inflacja nie jest obecnie problemem w Polsce. Warto wspomnieć, że inflacja spadła w czerwcu do 4,4 proc. z poziomu 4,7 proc. w maju w ujęciu rocznym, choć wciąż jest to jedna z najwyższych dynamik cenowych w Europie.
Glapiński podkreśla, że usuwając wpływy regulacyjne czy podażowe, inflacja byłaby bliska 2,5 proc. celu. Dodatkowo warto wskazać, że duża część wzrostu cen generowana jest poprzez ceny energii, na które NBP z pewnością wpływu nie ma.
Niemniej, szef NBP wskazał, że bank będzie przyglądał się sytuacji cenowej w Polsce i w momencie pojawienia się sygnałów popytowych inflacji, np. w postaci dużej dynamiki płac, istnieje szansa na reakcje ze strony banku centralnego. Jednocześnie podkreśla, że nie ma na to szans przed jesienią.
Drugą ważną kwestią jest to, że NBP ma działać podobnie jak amerykańska Rezerwa Federalna oraz Europejski Bank Centralny (EBC). Pomimo tego, że NBP oraz Glapiński wydaje się być na ten moment spokojny, to jednak jest to pewna zmiana w retoryce, która może sugerować, że istnieje przynajmniej mała szansa na dostosowanie polityki monetarnej do bieżącej sytuacji.
Pomimo tego, że EBC jest daleki od jakichkolwiek zmian, a Rezerwa Federalna zaczęła dopiero widzieć perspektywę podwyżek w przeciągu najbliższych 2 lat, to jednak NBP może patrzeć w innym kierunku. Jest to Narodowy Bank Węgier (MNB) czy również Bank Czech. Zdaniem tych banków inflacja nie jest przejściowa i należy ją kontrolować poprzez umiarkowane podnoszenie stóp procentowych.
Kurs złotego
Na ten moment nie obserwujemy żadnych większych ruchów na polskim złotym. Złoty notowany jest blisko poziomu 4,50 za euro oraz przy 3,80 za dolara. Można zatem uznać, że złoty jest wciąż relatywnie słaby.
Jednak jeśli dojdzie do kolejnych sygnałów w trakcie najbliższej konferencji prasowej Glapińskiego, rynek może przerzucić się na kupowanie złotego, przynajmniej w takiej skali, jak było to w przypadku forinta czy korony. Konferencja prezesa NBP jest zapowiedziana na godzinę 15.00 w najbliższy piątek.