Dolar w coraz większych tarapatach. W środę, podczas sesji europejskiej, wartość euro wzrosła do czteromiesięcznego maksimum w stosunku do dolara, co wspierało nastroje na krajowym rynku walutowym. Nominalnie przy notowaniach EUR/USD w okolicach 1,145 kurs euro chwilowo zszedł poniżej 4,466 po tym, jak jeszcze dzień wcześniej uderzał w 4,495.
W czwartek od rana para ponownie znajduje się w okolicach 4,49 po silnym odreagowaniu podczas sesji azjatyckiej.
Silniejsze euro to efekt nadziei na szybkie opracowanie skutecznej szczepionki, które przysłaniają wszelkie ryzyka związane z niepokojącą sytuacją epidemiczną na świecie, czy nasilaniem się sporów na linii USA-Chiny po ostrych komentarzach D.Trumpa i odwetowej reakcji Pekinu.
Amerykańska firma biotechnologiczna poinformowała bowiem, że u wszystkich osób uczestniczących w testach pojawiły się przeciwciała zabijające wirusa, co oznacza duży krok w przód. Choć do wprowadzenia szczepionki w obieg jeszcze daleka droga, rynki w przyszłość patrzą z dużym optymizmem.
Ponadto, pozytywne nastroje w Europie nadal wspierają też oczekiwania, że Unia Europejska na piątkowo-sobotnim szczycie uzgodni pakiet ratunkowy, który pomoże zniwelować straty wywołane pandemią koronawirusa.
W środowym kalendarium uwagę zwracała publikacja GUS dot. finalnego odczytu inflacji konsumenckiej w czerwcu, zaś w USA lipcowy odczyt NY Empire State, odzwierciedlający skalę odbicia i to w jakim stopniu rekordowe wzrosty liczby chorych przekładają się na hamowanie tempa poprawy aktywności. Dodatkowo inwestorzy poznali też czerwcowe dane o amerykańskiej produkcji przemysłowej.
Czytaj więcej: Kredyt hipoteczny. Mało kto tak spłaca raty. A można zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy złotych
Dane zgodne z oczekiwaniami (w Polsce CPI w czerwcu na poziomie 3,3 proc. r/r), czy wyższe od prognoz rynkowych (w lipcu NY Empire State na poziomie 17,2 pkt, zaś US IP ze wzrostem w czerwcu na poziomie 5,4 proc. m/m) dodatkowo wspierały rynkowy optymizm (pomimo eskalacji amerykańsko-chińskich napięć kurs USD/CNY znajduje się na najwyższym poziomie od tygodnia).
W czwartek posiedzenie decyzyjne odbędzie EBC. Ostrożny ton komunikatu odnośnie perspektyw dalszego rozwoju gospodarczego, podkreślający małe prawdopodobieństwo V-kształtnego ożywienia w Europie, powinien działać na niekorzyść polskiej waluty.
EBC w czwartek zapewne nie zmieni polityki pieniężnej, niemniej może wzmocnić sygnały świadczące o determinacji w zakresie wspierania wzrostu gospodarczego w strefie euro. Takie też są oczekiwania rynkowe. Aktualnie instrumenty finansowe wyceniają stabilizację stóp procentowych w strefie euro w ciągu przynajmniej najbliższych czterech lat.
Kruchość poprawy koniunktury widoczna w Europie i ostatnia aprecjacja wspólnej waluty mogą skłonić EBC do silniejszego zaakcentowania możliwości rozszerzenia programu skupu aktywów po to, by inwestorzy nie traktowali dotychczasowych limitów QE jako ostatecznych.
Joanna Bachert, PKO BP
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie