Eurodolar testuje 1,1660. Jednocześnie kurs euro wzrósł do 4,5163 zł, a dolar jest po 3,8742 zł. Frank szwajcarski kosztuje 4,1945, a funt brytyjski 4,9204 zł.
Ostatnie godziny obrotu na rynkach finansowych przyniosły dalsze pogłębienie przecen na głównych indeksach. Ponad 3-procentowe spadki na Wall Street podbiły nerwowość wśród inwestorów.
Do obaw związanych z powrotem obostrzeń gospodarczych w Europie (na bazie wzrostu statystyk dot. COVID19) doszły ostrzeżenia ze strony przedstawicieli FED. Clarida powiedział wczoraj, iż amerykańska gospodarka znajduje się w "głębokim dołku" w zakresie rynku pracy i popytu.
Samo Wall Street wydaje się być jednak pod presją głównie ze strony korekty na tamtejszych spółkach technologicznych. Schłodzenie nastrojów przynosi dalsze spadki na eurodolarze, co podbija podaż wokół walut rynków wschodzących, w myśl zasady im mocniejszy dolar tym dla nich gorzej.
Obserwujemy powrót zmienności na złotym, gdzie po półtoramiesięcznej konsolidacji ponownie obserwujemy podbicie aktywności. Dolar testuje 3,87 zł wobec niedawnych 3,7 zł. Euro podbił do 4,5115 zł.
W trakcie dzisiejszej brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. Globalny kalendarz makro na dziś zawiera decyzję dot. stóp procentowych w Turcji oraz wnioski o zasiłek z USA.
Z rynkowego punktu widzenia dolar zbliża się do pierwszego poważnego oporu na 3,88-3,90 zł. Podobnie jak euro, gdzie strefę taką można wyznaczyć ma 4,51-4,54 zł. Klasycznie już duże znaczenie będzie mieć tu dalsze zachowanie eurdolara.