Kurs eurodolara spadł poniżej 1,08. Tymczasem złoty znajduje się pod lekką presją (głównie wobec dolara). Euro kosztuje 4,2715 zł, a dolar chodzi po 3,9576 zł. Kurs franka wynosi 4,0246 zł, a funta 5,1376 zł.
Ostatnie godziny rynkach przyniosły zdyskontowanie "efektu Apple'a", po tym jak Chiny poinformowały o najniższym wzroście zachorowań od 29 stycznia. Dodatkowo spekuluje się o wsparciu rynków ze strony Banku Chin czy też bezpośrednio rządowym w branże najmocniej dotknięte (m.in. linie lotnicze).
Czytaj więcej: Kursy walut. Złoty wyhamował przy słabszym euro
Kwotowania USD/JPY powróciły do okolic 111 JPY, co sugeruje możliwe podbicie układów risk-on w trakcie sesji w Europie. Główna para walutowa pozostaje poniżej 1,08 USD, gdzie znalazła się po wczorajszym, słabym wskazaniu niemieckiego indeksu ZEW.
Rynek "gra" pod potencjalnie dalsze luzowanie ze strony Europejskiego Banku Centralnego. Lokalnie obserwujemy podbicie presji na złotego. Główny ruch widoczny jest wobec dolara, gdzie kurs jest w okolicach 3,9520 zł.
Z jednej strony ciąży mocniejszy dolar (na większości walut EM), z drugiej ostatnie dane makro wskazują na potencjalne spowolnienie przy wyraźnie wyższej inflacji.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. zatrudnienia i wynagrodzeń za styczeń. Rynek oczekuje dynamiki na poziomie 6,7 proc. i 2 proc. Ponadto GUS poda informacje dot. koniunktury konsumenckiej w lutym. Globalny kalendarz makro zawiera popołudniowy pakiet danych z USA (m.in. PPI, minutes FED).
Czytaj więcej: Kursy walut. Dolar nadal w cenie
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN pozostaje w sporej odległości od najbliższego oporu na 4,28. USD/PLN podbił do najwyższego punktu od października 2019 roku. Znajdujemy się już w potencjalnej strefie podaży 3,9778-3,9410 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl