Kurs euro jest na poziomie 4,5587 zł, a dolar chodzi po 3,8949 zł. Frank szwajcarski jest wyceniany na 4,2646 zł, a funt brytyjski na 5,0612 zł.
Ostatnie godziny obrotu na rynkach finansowych przyniosły dalsze podbicie niechęci do podejmowania ryzyka przez inwestorów. Kolejne obostrzenia "COVID-owe" we Francji i rekordy zakażeń w Europie, USA czy Polsce podbijają defensywne nastawienie wśród uczestników rynku.
Czytaj więcej: Braster zrobił rachunek sumienia. Zamiast rewolucyjnego wynalazku jest walka o przetrwanie
Dodatkowo wczoraj na rynku pojawiły się informacje, iż pomimo miękkiego terminu dla dystrybucji szczepionki - pierwszy kwartał 2021, do końca przyszłego roku nie uda się najpewniej jej rozprowadzić wśród wszystkich krajów UE.
Kurs euro pozostaje jednak pod poziomem 4,60 zł, który wydaje się być kluczowym oporem oddzielającym nas od ewentualnej, kolejnej fali osłabienia złotego.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. Również szeroki kalendarz makro nie zawiera kluczowych danych.
Z rynkowego punktu widzenia po raz kolejny testujemy okolice 4,6 zł za euro. Wybicie tego zakresu otwierałoby drogę do podbicia na 4,6320 zł, a więc do szczytów z marca.