Wtorkowy, poranny handel na rynku walutowym nie przynosi istotniejszych zmian na wycenach zarówno w przypadku eurodolara jak i złotego. Kurs euro wynosi około 4,54 zł, za dolara trzeba dać blisko 4,19 zł, a franka 4,29 zł.
Ciekawiej było na szerokim rynku gdzie amerykańskie indeksy rosły na bazie oczekiwań co do znoszenia kolejnych, globalnych obostrzeń w ramach lockdown'u. Z drugiej strony, w dalszym ciągu, pod presją znajdują się notowania ropy naftowej. Sygnały lekkiej korekty pojawiły się również na wycenie złota.
Wydarzenia te w nikłym stopniu jednak rzutują na eurodolara czy koszyk walut rynków Europy Środkowo-Wschodniej. Inwestorzy czekają na posiedzenia EBC oraz FED.
Regionalnie warto dziś bliżej przyjrzeć się posiedzeniu MNB (Węgry) gdzie poznamy najpewniej dane dot. skali i warunków tamtejszego skupu aktywów.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań z gospodarki krajowej. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się danym dot. stopy bezrobocia w Hiszpanii oraz popołudniowemu Conference Board z USA.
Z rynkowego punktu widzenia kursy związane ze złotym "tkwią" w ramach lokalnych konsolidacji. Euro pozostaje nad istotnym wsparciem w rejonie 4,50 zł.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie